Airbus wziął się za projektowanie taksówek. Nadciąga Vahana - przyszłość transportu miejskiego

Obraz
Źródło zdjęć: © Airbus | airbus

/ 6Powietrzna taksówka

Obraz
© Airbus | airbus

Europejski koncern lotniczy Airbus od dłuższego czasu zaskakuje przeróżnymi, nie zawsze przyjaznymi dla pasażerów pomysłami. Tym razem firma wzięła się za przeorganizowanie transportu miejskiego i zaproponowała lotniczą taksówkę. Vahana - bo tak nazywa się pojazd - ma być równie przyjazna w użyciu, co zwykłe taksówki. Dzięki temu, że pojazd będzie latał, a nie korzystał z infrastruktury drogowej, nie będzie stał w korkach i czas podróży zostanie skrócony do minimum.

/ 6Sposób na rozładowanie korków

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY | Gemma Longman

Nasze miasta korkują się z roku na rok coraz bardziej i nikomu nie trzeba tumaczyć, że tłok na drogach będzie coraz większy. Zarządcy miast próbują ograniczać ruch pojazdów w centrach, wprowadzają wypożyczalnie samochodów na wzór roweru miejskiego, jednak na razie są to tylko półśrodki. Airbus przekonuje, że jedynym sposobem na odkorkowanie miast jest przesiadka z transportu kołowego do autonomicznych taksówek powietrznych.

/ 6Z aplikacją

Obraz
© Airbus | airbus

Projekt Vahana zakłada, że w miastach pojawią się całkowicie autonomiczne pojazdy latające. Pojazd zamówimy tak, jak dziś zamawiamy taksówki w aplikacjach - podajemy miejsce odbioru oraz miejsce docelowe. Napędzany elektrycznymi śmigłami płatowiec samodzielnie znajdzie najbliższe miejsce obok nas, na którym będzie mógł bezpiecznie wylądować. Dzięki ośmiu obracanym silnikom Vahana będzie miała możliwość pionowego startu i lądowania. Atutem ma być też rozmiar zbliżony do przeciętnego samochodu osobowego, dzięki czemu powietrzna taksówka ma bez problemu dotrzeć w każdy rejon miasta i móc tam bezpiecznie wylądować.

/ 6Prace już trwają

Obraz
© Airbus | wizja artysty

Choć wizja Airbusa wydaje się bardziej pasować do filmów science-fiction niż do obecnego świata, to wcale nie jest to szalony pomysł marketingowców. W amerykańskim ośrodku badawczym zlokalizowanym w San Jose trwają już pierwsze prace nad prototypem, który ma zostać zaprezentowany w roku 2017. Przedstawiciele Airbusa deklarują, że komercyjne wdrożenie produktu nastąpi już w roku 2020. Co ciekawe, głównym partnerem firmy jest Uber, który na amerykańskim rynku nie stroni od nowoczesnych i niestandardowych pomysłów, jak choćby autonomiczne taksówki bez kierowcy.

/ 6Nie tylko Airbus

Obraz
© Ehang | Ehang

O rynek autonomicznego transportu lotniczego walczy wiele firm. Jednym z najbardziej znanych projektów, nad którym rozpisywał się niemal cały świat, jest projekt chińskiej firmy Ehang. W styczniu 2016 r., podczas targów CES, firma pokazała praktycznie gotowy do wdrożenia projekt autonomicznego drona pasażerskiego. Aby z niego korzystać, wystarczy wpisać na tablecie sterującym miejsce docelowe i rozsiąść się wygodnie w fotelu. Pierwszy egzemplarz potrafi lecieć z pasażerem przez 23 minuty, osiągając prędkość 100 km/h. Podobnie jak w przypadku projektu Vahana, wszystko tu odbywa się w pełni automatycznie, a o bezpieczeństwo dbają zaawansowane systemy elektroniczne. Chińczycy za swój produkt życzą sobie około 800 tys. złotych. Airbus twierdzi natomiast, że ich pojazd, dzięki masowej produkcji, będzie znacząco tańszy.

/ 6Problem z prawem

Obraz
© Fotolia

Największym problem, z jakim uporać się muszą obie firmy, jest jednak nie sama konstrukcja i koszty produkcji, ale prawo. Obecnie praktycznie żaden kraj nie pozwala na autonomiczne loty pasażerskie bez obecności na pokładzie pilota ze stosowną licencją. Przekonanie władz lotniczych i zebranie odpowiednich certyfikatów może zająć więcej czasu niż opracowanie i wdrożenie do produkcji całego pojazdu.

Źródło artykułu: WP Tech

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km