737 Max jednak nie poleci? Miażdżący raport amerykańskiego Senatu

Wadliwe oprogramowanie MCAS to tylko jeden z problemów jakie stoją przed Boeingiem. Raport amerykańskiego senatu nie pozostawia suchej nitki na gigancie i Federalnej Agencji Lotnictwa USA.

Boeing 737 MaxA Boeing 737 MAX airplane lands after a test flight at Boeing Field in Seattle, Washington, U.S. June 29, 2020.
Źródło zdjęć: © KAREN DUCEY / Reuters / Forum | RM, KAREN DUCEY / Reuters / Forum

Przypomnijmy, za najważniejszą przyczynę tragedii z udziałem Boeingów 737 MAX uznawane są błędy w oprogramowaniu MCAS. Śledztwo dotyczące tragedii w Indonezji w październiku 2018 r. i w Etiopii w marcu 2019 roku, w których zginęło łącznie 346 osób, nie pozostawiało złudzeń – system błędnie wyświetlał komunikat o drastycznie różniących się odczytach czujnika kąta natarcia.

Studio PlayStation 5 highlight: PrzeGryw – premiera konsoli PS5

MCAS (Maneuvering Characteristics Augmentation System) to system, który miał pomagać pilotom w opanowaniu maszyny: nos samolotu powinien automatycznie się opuszczać, gdy wykryje zbyt wysokie przeciągnięcie, a z powodu awarii, pochylało go w dół.

Wszystkie Boeingi 737 MAX zostały uziemione na 20 miesięcy. W listopadzie zapaliło się zielone światło i jedna z maszyn odbyła pierwszy testowy lot samolotu. W dodatku z pasażerami na pokładzie. Boeing 737 Max przebył trasę Dallas-Tulsa, a lot trwał 45 minut. Na koniec grudnia planowane były pierwsze loty komercyjne.

Nie wiadomo jednak czy do nich dojdzie. Jak wynika z raportu amerykańskiego senatu Federalna Agencja Lotnictwa USA (FAA) oraz Boeing miały manipulować wynikami testów 737 Max podczas ponownej certyfikacji.

Z raportu wynika, że gigant "niewłaściwie szkolił" niektórych pilotów testowych FAA, aby osiągnęli pożądane wyniki podczas ponownej certyfikacji. Jak informuje Verge, w ten sposób obie strony "próbowały ukryć ważne informacje, które mogły przyczynić się do tragedii 737 MAX".

102-stronicowy raport został opracowany przez Senacką Komisję Handlu, Nauki i Transportu i jest oparty na informacjach od 50 sygnalistów, wywiadach z pracownikami FAA i ponad 15 tys. stron dokumentów.

Do raportu odniosła się FAA pisząc, że "uważnie analizuje dokument", który jej zdaniem "zawiera szereg bezpodstawnych zarzutów". Z kolei Boeing oświadczył, że "traktuje ustalenia poważnie i będzie kontynuować przeglądanie raportu w całości".

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie chwalą "nową" rakietę. Pamięta tragedię WTC
Rosjanie chwalą "nową" rakietę. Pamięta tragedię WTC
Nowe badania zmieniają ich obraz. Co naprawdę jedli neandertalczycy?
Nowe badania zmieniają ich obraz. Co naprawdę jedli neandertalczycy?
"Latająca bomba" Hitlera. To prekursor dronów-samobójców
"Latająca bomba" Hitlera. To prekursor dronów-samobójców
Niemiec o wojnie w Ukrainie. "Będę walczyć do końca"
Niemiec o wojnie w Ukrainie. "Będę walczyć do końca"
Chińczycy będą chronić swoje jednostki. Pokazali czym
Chińczycy będą chronić swoje jednostki. Pokazali czym
Eksperci ostrzegają: USA z lukami w obronie. Wskazali słaby punkt
Eksperci ostrzegają: USA z lukami w obronie. Wskazali słaby punkt
Odmawiają Izraelowi. Wydadzą pieniądze inaczej
Odmawiają Izraelowi. Wydadzą pieniądze inaczej
Polują na ukraińskie drony. Chcą zrobić nieskuteczną broń skuteczną
Polują na ukraińskie drony. Chcą zrobić nieskuteczną broń skuteczną
Rosjanie użyli nowych bomb. Zostały one znacząco zmodyfikowane
Rosjanie użyli nowych bomb. Zostały one znacząco zmodyfikowane
Ta bakteria "udaje martwą". NASA przypadkiem wysłała ją na Marsa
Ta bakteria "udaje martwą". NASA przypadkiem wysłała ją na Marsa
Wsparcie dla Talibów. Przychodzi od sojusznika Putina
Wsparcie dla Talibów. Przychodzi od sojusznika Putina
Inspirowali się Rosją. Korea przedstawia swój odpowiednik
Inspirowali się Rosją. Korea przedstawia swój odpowiednik