5G działa i nie smaży mózgu. Sprawdziłem na sobie

Deszcz i wysokie budynki nie przeszkodziły mi w tym, by cieszyć się siecią piątej generacji. Tak, 5G działa i zachwyca.

Jakub Wątor w poszukiwaniu sieci 5G
Źródło zdjęć: © Jakub Wątor | Jakub Wątor
520

Na początku była niepewność. W końcu w ręce trzymałem dzieło Szatana. Telefon z modemem 5G. Tego 5G. Zabójczej technologii przyszłości. Zabójczo szybkiej, bo sieć przyspieszy kilkudziesięciokrotnie (na początku, później i kilkusetkrotnie) w porównaniu do dzisiejszych prędkości internetu. Zabójczo niebezpiecznej, bo zgodnie z fruwającymi po sieci teoriami, 5G usmaży nam mózgi. Tak jak usmażyła mikrofalówka, sieci wi-fi czy anteny krótkofalarskie.

5G to kolejny etap rozwoju sieci. Dzięki tej technologii miliardy urządzeń podłączonych do internetu zaczną się nawzajem "widzieć" i w astronomicznym tempie ze sobą komunikować. W perspektywie kilku, kilkunastu lat (zależnie od regionu świata) 5G zmieni po prostu nasze życie. Z tej technologii będą korzystały autonomiczne auta, miejskie czujniki (uliczne lampy, drogowe światła, kamery monitoringu, czujniki poziomu wody, modemy w lokalach usługowych i handlowych etc.), sprzęty domowego użytku, wszelka elektronika i oczywiście – nasze smartfony.

Przeciwnicy 5G wyobrażają sobie, że tak jak dziś niektórzy chodzą po ulicach z antysmogowymi maskami na ustach i nosie, tak w przyszłości wszyscy będziemy chodzić w hełmach chroniących przed "dziełem szatana". Przyjmując, że w każdym głupstwie jest szczypta prawdy, postanowiłem się zabezpieczyć. Przed testami skonstruowałem specjalny kask "anty 5G" owinięty folią aluminiową i ruszyłem łapać te kosmiczne prędkości.

5G w Warszawie takie jak w Seulu

A wszystko dzięki Orange, które udostępniło mi specjalny telefon z modemem 5G. Firma prowadzi obecnie testy sieciowe i w Warszawie postawiła 9 stacji bazowych (na Ochocie i Powiślu) nadających sygnał 5G. - Po przeszło dwóch latach testów w laboratoriach i terenie, uruchomiliśmy sieć działającą w stolicy. Do jej testowania zaprosimy naszych klientów, którym udostępnimy smartfony 5G, produkowane specjalnie dla Orange - mówi Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.

Przeszedłem trasę ok. 3 kilometrów Alejami Jerozolimskimi w Warszawie na wysokości Ochoty. Momentami – np. pod główną siedzibą Orange – w ogóle 5G nie mogłem złapać. Nieco kilometr dalej w końcu się udało. Po kilkudziesięciu próbach za pomocą aplikacji Speed Test, najwyższa prędkość pobierania, jaką osiągnęła sieć to 656 Mb/s, zaś wysyłania 46,3 Mb/s. Przy tej prędkości pobieranie pliku, który waży 1 GB to kwestia 20-30 sekund. Dla porównania, średnia prędkość internetu mobilnego w Polsce to — w zależności od operatora — między 18 a 27 Mb/s. Przekroczyć barierę 200 Mb/s jest ciężko. A plik o wadze 1 GB ściągałby się kilka minut.

Ale moje testy wcale nie pokazały pełni możliwości sieci 5G. Testowałem ją w trakcie deszczu, na terenie mocno zabudowanym biurowcami. Piotr Domański z biura prasowego Orange zaznacza: - Padający deszcz na pewno wpłynął na wyniki. Poza tym na Ochocie nasze nadajniki są wyżej zamontowane, niż na Powiślu. Tam wynik byłby jeszcze lepszy.

Faktycznie, gdy spojrzałem w historyczne wyniki Speed Testu na telefonie od Orange (używali go wcześniej pracownicy teleoperatora), można znaleźć wyniki dużo lepsze. Widać to poniżej - po lewej stronie wyniki pobierania i wysyłania z wcześniejszych testów, po prawej - wyniki moich, przeprowadzanych w niekorzystnych warunkach:

Porównanie wyników testów 5G
© Jakub Wątor

Są to prędkości podobne do tych, które w swych testach w Korei Południowej osiągał Miron Nurski z Komórkomanii. A to dopiero początek. W ramach rozwoju 5G, prędkość sieci ma wzrastać. Zanim będzie ogólnodostępna, minie jeszcze kilka lat. Jednak zgodnie z unijnymi wytycznymi, już w 2020 roku w każdym kraju Wspólnoty sieć 5G ma być komercyjnie dostępna w przynajmniej jednym średniej wielkości mieście. W Polsce teleoperatorzy chcą stworzyć jedną hurtową sieć 5G z państwowym Exatelem.

Wybrane dla Ciebie

Więcej K9 niż Krabów. Polska artyleria jest w Wojsku Polskim mniejszością
Więcej K9 niż Krabów. Polska artyleria jest w Wojsku Polskim mniejszością
Rozpoczęto instalację PIAST-Q. Komputer kwantowy na polskiej ziemi
Rozpoczęto instalację PIAST-Q. Komputer kwantowy na polskiej ziemi
Zadziwiający odcisk palca. Ma kilkadziesiąt tysięcy lat
Zadziwiający odcisk palca. Ma kilkadziesiąt tysięcy lat
Na polskim niebie pojawi się "kosmiczny wir". Będzie co podziwiać
Na polskim niebie pojawi się "kosmiczny wir". Będzie co podziwiać
Izrael zadał kolejny cios. Pierwsza taka strata Iranu
Izrael zadał kolejny cios. Pierwsza taka strata Iranu
Prawda wyszła na jaw. To oni pomogli Ukrainie w operacji "Pajęczyna"
Prawda wyszła na jaw. To oni pomogli Ukrainie w operacji "Pajęczyna"
Tajemniczy sprzęt Rosjan. Czegoś takiego Ukraińcy jeszcze nie widzieli
Tajemniczy sprzęt Rosjan. Czegoś takiego Ukraińcy jeszcze nie widzieli
Cenniejsze niż czołgi. Rosjanie otrzymują je z Zachodu
Cenniejsze niż czołgi. Rosjanie otrzymują je z Zachodu
Mutacja zapewniająca odporność na HIV. Powstała kilka tysięcy lat temu
Mutacja zapewniająca odporność na HIV. Powstała kilka tysięcy lat temu
Ile bomb GBU-57 mają USA? Liczba może zaskoczyć
Ile bomb GBU-57 mają USA? Liczba może zaskoczyć
Miał lecieć na Izrael. Dopadli wyrzutnię w ostatniej chwili
Miał lecieć na Izrael. Dopadli wyrzutnię w ostatniej chwili
"Samolot dnia zagłady" w Waszyngtonie. To latający Pentagon
"Samolot dnia zagłady" w Waszyngtonie. To latający Pentagon