500 szkół bada powietrze na terenie Polski. Niebawem będzie ich dwa razy więcej
Państwowy Instytut Badawczy NASK prowadzi na terenie kraju projekt o nazwie Edukacyjna Sieć Antysmogowa. Ma on na celu edukować uczniów w temacie smogu, a przy okazji monitorować jakość powietrza i ostrzegać mieszkańców o zanieczyszczeniach.
Stan powietrza w Polsce jest daleki od idealnego. Wpływa na to cała masa czynników. Atmosferę zanieczyszczają spaliny samochodowe, drobiny opon i klocków hamulcowych, elektrownie węglowe a także dym pochodzący domowych kotłów grzewczych. Instytut NASK zwraca uwagę na ten fakt i zaczyna pracę u podstaw, edukując uczniów polskich szkół w temacie smogu.
- Wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 36 znajduje się w Polsce. Ale nie tylko w tych miastach, które znajdują się na liście WHO, powietrze jest złe. Tam po prostu wykonywane są pomiary, a w rzeczywistości w całej Polsce, w każdej miejscowości stan powietrza jest fatalny, nawet rzekłabym, że toksyczny. Tak samo jest w pobliżu szkół - mówiła Barbara Leśniczak w rozmowie z Newseria Biznes.
Warto zwrócić uwagę, że są to dane sprzed kilku lat, a danych z niektórych regionów Unii Europejskiej po prostu brakuje. W ciągu tego czasu sytuacja mogła się nieco zmienić, ale nawet bez porównania do innych krajów w Europie wiemy, że sytuacja z powietrzem w naszym kraju nie jest idealna.
Najwięcej zanieczyszczeń pochodzi z niskiej emisji, czyli zanieczyszczeń, które są emitowane na wysokości do 40 metrów. Najbardziej na te zagrożenia narażone są dzieci. Spędzają one statystycznie więcej czasu na świeżym powietrzu niż osoby dorosłe.
Barbara Leśniczak zwraca uwagę na fakt, że w szkołach powietrze jest równie zanieczyszczone co w całej Polsce. Jednocześnie dzieci chłoną więcej zanieczyszczeń niż dorośli. Są one dużo bardziej aktywne, częściej biegają, a to sprowadza się do częstszego oddychania.
NASK jest partnerem kampanii "Pomóżmy dzieciom oddychać lepiej". W ramach tej akcji wybrane szkoły, w których poziom zanieczyszczeń jest szczególnie wysoki, otrzymają oczyszczacze powietrza.
Aktualnie pomiary poziomu zanieczyszczeń funkcjonują w około czterystu sześćdziesięciu szkołach, a niebawem ich lista ma wzrosnąć do tysiąca. Być może zachęcanie dzieci od najmłodszych lat do zwracania uwagi na jakość powietrza przysłuży się przyszłym pokoleniom i pomoże pozbyć się szkodliwych nawyków ze społeczeństwa.
Ważne jest tylko, aby akcje tego typu prowadzone były w sposób rzeczowy, nie poprzez straszenie węglem i samochodami spalinowymi, a przez obiektywne przedstawianie sposobów na zmniejszenie emisyjności nawet w przypadku stosowania rozwiązań standardowych, bez konieczności wydawania tysięcy złotych na modernizację instalacji ogrzewania budynku.