340 samolotów na złom? Za oceanem zmieniają plany
Amerykańskie siły powietrzne zmniejszą liczbę wycofywanych ze służby legendarnych samolotów szturmowych A-10. Decyzja ta wynika z oporu Kongresu, który nie zaakceptował planów odesłania na emeryturę aż 162 tego typu maszyn.
Na początku lipca amerykańskie siły powietrzne ogłosiły zamiar wycofania ze służby 340 samolotów do 2026 roku. Miały być w tym gronie wszystkie samoloty szturmowe A-10. Jak informuje Defense News, Kongres znany z oporu wobec takich działań, ograniczył plany amerykańskich sił powietrznych.
Kongres ogranicza liczbę wycofywanych A-10
Finalnie, zamiast 162 ze służby wycofanych zostanie jedynie 59 samolotów szturmowych A-10. Pozostałe maszyny mają pozostać w służbie przynajmniej do końca 2026 r.
Amerykańskie siły powietrzne od dawna dążą do zakończenia eksploatacji tych maszyn, które są uważane za przestarzałe. Defense News przypomina jednak, że pierwsze zgody na wycofanie ze służby samolotów szturmowych A-10 uzyskano dopiero w 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rola A-10 w nowoczesnym konflikcie jest wątpliwa
A-10, znane również jako Warthog (pol. - Guziec), przez lata były cenione przede wszystkim za swoją wytrzymałość i zdolność do udzielenia wsparcia naziemnego. Współczesne konflikty pokazują jednak, że ich rola może być ograniczona przez nowoczesne technologie.
Prototyp A-10 oblatano w 1972 r., a seryjna produkcja tych maszyn przypadła na lata 1975-1984. Silniki montowano w tylnych częściach tych samolotu, po dwóch stronach kadłuba. Dzięki temu pojedyncze trafienie przez wroga nie eliminowało całego napędu. Uzbrojenie standardowe to w tym przypadku potężne siedmiolufowe działko kal. 30 mm o szybkostrzelności ok. 4 tys. pocisków na minutę (to jedno z największych dział lotniczych na świecie), ale A-10 dostosowano do przenoszenia aż 7 t uzbrojenia dodatkowego.
W 2024 r. pojawiły się spekulacje na temat przekazania części samolotów szturmowych A-10 Ukrainie. W wątpliwość poddano jednak sens takiego transferu, ponieważ maszyny mogłyby nie poradzić sobie w wojnie, gdzie na dużą skalę rozwinięto obronę przeciwlotniczą. Z drugiej strony A-10 wciąż są wykorzystywane na Bliskim Wchodzie.