10 rzeczy, których nie wiedziałeś o SMS‑ach
26.06.2014 | aktual.: 29.12.2016 08:19
Korzystamy z nich codziennie. SMS-y są z nami już ponad dwie dekady, i choć coraz częściej korzystamy z email i komunikatorów internetowych, to pewnej jest, że zostaną z nami jeszcze wiele lat.
Oto 10 ciekawostek o wiadomościach tekstowych, o których zapewne nie miałeś pojęcia.
Korzystamy z nich codziennie. SMS-y są z nami już ponad dwie dekady, i choć coraz częściej korzystamy z email i komunikatorów internetowych, to pewnej jest, że zostaną z nami jeszcze wiele lat.
Oto 10 ciekawostek o wiadomościach tekstowych, o których zapewne nie miałeś pojęcia.
Najszybsze pisanie SMS-a
To jeden z tych rekordów, które zmieniają się najszybciej, a najczęściej spowodowane jest to pojawieniem się nowego modelu telefonu. Uczestnicy zawsze piszą wiadomość o treści: „The razor-toothed piranhas of the genera Serrasalmus and Pygocentrus are the most ferocious freshwater fish in the world. In reality they seldom attack humans”. Tak też było 5 kwietnia, kiedy 15-letni Gaurav Sharma zrobił to 18,44 sekund, czym poprawił poprzedni rekord o całe 0,21 s.
Pierwszy SMS
Swoje okrągłe 20 urodziny krótka wiadomość tekstowa obchodziła 3 grudnia 2012. Dwie dekady wcześniej Neil Papworth z Vodafone wysłał ze swojego komputera pierwszego SMS-a. Odbiorcą był inny inżynier Richard Jarvis, który odebrał go na swoim telefonie Orbitel 901. Treścią wiadomości były życzenie świąteczne.
Ile kiedyś kosztowały SMS w Polsce?
Pamiętasz, kiedy kupiłeś pierwszy telefon? A przypomnisz sobie, ile wtedy kosztowały SMS-y? W swojej kampanii w 2001 roku nieistniejąca już pod tą marką Era reklamowała „gorące SMS” za 55 groszy. W tym samym roku za wysłanie wiadomości w Simplusie zapłacilibyśmy 75 groszy, a minimalne doładowanie konta wynosiło 50 zł. Dziś najdroższa cena za SMS-a to 15 groszy, jednak, żeby zapłacić aż tyle trzeba się bardzo postarać. Dlatego nie będziemy zdradzać szczegółów.
160 znaków, a może więcej?
Standardową długość SMS-a zawdzięczamy niemieckiemu naukowcowi Friedhelmowi Hillebrandowi, który w 1985 roku pracował nad określeniem najbardziej optymalnej objętości komunikatu tekstowego. Swoje wnioski oparł np. na podstawie analizy długości życzeń przesyłanych na kartkach świątecznych. Co ciekawe standard, którym posługujemy się do dziś został opracowany na… maszynie do pisania.
Pisz ile chcesz? Nie wszędzie
Indie nie bez powodu uważane są za centrum światowego telemarketingu. Poza telefonami do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, hindusi równie często wysyłają spam do swoich rodaków. Niektórzy użytkownicy otrzymywali nawet kilka tysięcy SMS-ów dziennie, co zmusiło indyjski rząd do interwencji. Dlatego od października 2011 wprowadzono limit w wysyłaniu SMS-ów, który wynosi 100 dziennie.
Hamlet w 1143 SMS
W marcu tego roku Edd Joshep z Bristolu został oszukany na aukcji internetowej na 80 funtów. Chcąc uprzykrzyć życie naciągaczowi, postanowił ukarać go w wymyślny sposób i wypełnić mu skrzynkę odbiorczą działami geniusza ze Stratfordu. Do wysyłki ponad 20 tysięcy SMS skorzystał z programu, który podzielił wszystkie dzieła na SMS-y. Dla przykładu, losy Hamleta zajęły 1143, a Makbet ponad 600 wiadomości. – Po pierwszych kilku tysiącach wiadomości zaczął do mnie dzwonić, jednak gdy spytałem, czy podobają mu się sztuki nie odpisał – powiedział Edd lokalnej gazecie.
Polskie znaki, krótsze wiadomości
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego wykorzystanie polskich znaków skraca długość wiadomości o ponad połowę? Zapytaliśmy o to eksperta:
– Standardem w GSM jest kodowanie 7-bitowe pozwalające na zamieszczenie 160 znaków. W wypadku niektórych polskich liter (znaków diakrytycznych) wiadomość musi zmienić zapis z 7 na 16 bitowe, co znacznie skraca jej długość – mówi Andrzej Ogonowski z SMSAPI, nowoczesnej platformy SMS - Podobnie jest z pisaniem dłuższych wiadomości, wtedy część znaków zostaje wykorzystana do połączenia kilku wiadomości w całość. W praktyce wygląda to tak, że 2 SMS to 320 znaków, jednak możemy ich użyć tylko 306, a w przypadku polskich jedynie 134 – wyjaśnia Ogonowski.
GSM, SMS, WAP – co to znaczy?
W wielu reklamach, opisach telefonów, czy tekstach o telekomunikacji widzimy te skróty, wiecie, co one znaczą?
GSM – (z ang. Global System for Mobile Communications) – to zbiór standardów wykorzystywanych w komunikacji mobilnej, jej nazwa pochodzi od organizacji, w której niegdyś pracował wspomniany wcześniej Friedhelm Hillebrand.
WAP – (z ang. Wireless Application Protoco) – to zbiór standardów korzystania z sieci bezprzewodowej na urządzeniach mobilnych. Z powodu niskiego transferu i słabej rozdzielczości w starszych modelach telefonów protokół ten nie utrzymał się na rynku.
MMS – (z ang. Multimedia Messaging Service) – to wbrew pozorom nie tylko funkcja umożliwiająca przesyłanie zdjęć i grafiki. Jej wykorzystanie pozwala na dostarczanie multimediów takich jak: klipy, dźwięk i animacje. W Polsce standardowo operatorzy udostępniają 300 kB pojemności dla tego typu wiadomości, ale najczęściej taryfikują każde z nich jako 100kb, czyli jak za pojedynczą wiadomość liczoną razy trzy.
Rekord w wysłanych SMS
Nie wiemy do kogo należy rekord w ilości wysłanych SMS, ale na pewno blisko jego ustanowienia była 13 –latka z Kalifornii, która w ciągu zaledwie jednego miesiąca wysłała prawie 15 tysięcy SMS-ów, a dokładnie 14 528. Daje to około 484 SMS-ów dziennie! Na szczęście dla jej rodziców dziewczynka korzystała z abonamentu, gwarantującego jej brak opłat, za nieograniczoną liczbę wiadomości. W innym wypadku rachunek za telefon mógł wynieść nawet 3 tysiące dolarów.
SMS w liczbach
78% osób używających telefonu komórkowego wysyła przynajmniej jednego SMS-a dziennie
500 miliardów – tyle mniej więcej SMS-ów wysyła się rocznie na świecie
1040 – tyle SMS-ów wysyła rocznie statystyczny Polak
1055 – a tyle wynosi średnia w Unii Europejskiej
140 milionów – tyle SMS-ów wysyłają średnio Polacy w Wigilię