10 darmowych programów, które musisz mieć na swoim komputerze
None
Chyba każdy choćby w miarę doświadczony użytkownik internetu wie, jak niebezpieczne może być przeglądanie jego zasobów bez żadnego zabezpieczenia antywirusowego. Oszuści, złodzieje i najzwyczajniejsi sieciowi wandale tylko czyhają na to, żeby unieprzyjemnić nasze życia. Obiegowa opinia głosi, że najlepsze i najskuteczniejsze oprogramowanie antywirusowe jest płatne i być może jest to prawda. Jeżeli prowadzicie dużą firmę albo instytucję, to decydowanie się na darmowe rozwiązania może być niekoniecznie dobrym pomysłem. Ale w domu, na własny użytek, spokojnie można skorzystać z któregoś z nich - szczególnie, jeżeli alternatywą ma być dla was kompletny brak ochrony.
CCleaner
Wystarczy spędzić trochę czasu z Windows, by zauważyć, że im dłużej używamy tego systemu, tym wolniej on działa. Zapycha się pamięć podręczna, katalogi tymczasowe, śladów i pozostałości po instalowanych i usuwanych aplikacjach tylko przybywa. Z czasem odbija się to nie tylko na wydajności komputera, ale też i na jego użyteczności. Nawet jeżeli dokładne przeczyszczenie peceta tą aplikacją nie sprawi, że zacznie on działać szybciej, to na pewno stanie się znacznie bardziej uporządkowany. Zdecydowanie polecamy od czasu do czasu przeprowadzać taką konserwację.
Dropbox lub inny dysk w chmurze
Dostęp do sieciowych dysków, takich jak właśnie Dropbox czy chociażby Google Drive, jest teraz tak tani i łatwy, że trudno znaleźć uzasadnienie dla przenoszenia używanych codziennie plików i dokumentów na pendrive’ach czy innych nośnikach przenośnych. Znacznie przecież łatwiej i przyjaźniej zapisać takie informacje w chmurze i mieć do nich dostęp zawsze, gdziekolwiek jesteśmy. To rozwiązanie niezmiernie wygodne i warte polecenia, zalecamy jednak lekką ostrożność - treści szczególnie ważne albo takie, które chcemy zachować całkowicie prywatnymi, lepiej jednak ciągle mieć blisko przy sobie.
Open Office
Trudno sobie wyobrazić współczesny komputer bez pakietu biurowego. Obowiązującym standardem jest tu, czy się to nam podoba czy nie, Microsoft Office. Do Worda czy Excela przyzwyczajeni są wszyscy i używając ich możemy mieć pewność, że stworzone przez nas pliki będą mogły być odczytane przez innych. Tyle tylko, że jest to pakiet drogi i przecież nie każdemu potrzebny. Do codziennych zastosowań całkowicie wystarczająca okaże się darmowa alternatywa w postaci Open Office. Przyzwyczajeni do standardu Microsoftu będą tu może musieli zmienić kilka nawyków, ale nie powinno być to szczególnie trudne, a oszczędność pieniędzy może być tego zdecydowanie warta.
Winrar lub alternatywa
To, że w każdym komputerze potrzebny jest program do rozpakowywania skompresowanych archiwów, nie powinno wzbudzać żadnych wątpliwości. A czemu akurat Winrar? Raz, że zwyciężyła tu siła przyzwyczajeń, dwa, że format RAR to ciągle obok ZIP-a najpopularniejsze w Polsce rozwiązanie do pakowania dużych ilości plików. Jako że z ZIP-em jako takim radzi sobie doskonale sam Windows, potrzebujecie jeszcze czegoś właśnie do RAR-a. Winrar jest tu oczywistością.
Google Music
Świetne narzędzie dla tych, którzy lubią mieć wszędzie dostęp do własnej muzyki. I nie mówimy tu o usłudze streamingowej w rodzaju Spotify czy Deezera, za które - dla sensownego i nieskrępowanego działania - trzeba płacić. Chodzi tu o zrzucenie własnych plików MP3 w chmurę i dostęp do nich z każdego urządzenia, gdziekolwiek jesteśmy. Dla tych, którzy nie muszą mieć zawsze dostępu do całej muzyki na świecie, może się to okazać rozwiązanie nawet praktyczniejsze od wspomnianych usług.
VLC
Dla wielu użytkowników Windows zainstalowanie programu odtwarzającego wideo jest jedną z pierwszych rzeczy, jaką robią po świeżym postawieniu systemu (rzeczą absolutnie i niezmiennie pierwszą jest zainstalowanie przeglądarki internetowej alternatywnej do Internet Explorera). Alternatyw i możliwości jest tu wiele. My polecamy szczególnie VLC - nie wymaga żadnych dodatkowych codeków, działa od raz po zainstalowaniu, a użytkownikom smartfonów umożliwia sterowanie odtwarzaniem i głośnością za pomocą telefonu. Program jest cały czas rozwijany i często aktualizowany.
Irfanview
Nie każdy jest fotografem czy grafikiem, ale każdy od czasu do czasu staje przed koniecznością przeprowadzenia jakiejś prostej operacji na pliku graficznym. A to zmniejszenie rozdzielczości, a to wykadrowanie, odwrócenie czy lustrzane odbicie. Do takich prostych zadań nie ma sensu instalować na komputerze drogich i skomplikowanych programów graficznych w rodzaju Photoshopa. W zupełności wystarczy prostsza, darmowa alternatywa, która na co dzień może być nawet wygodniejsza i szybsza. Naszym faworytem od lat pozostaje Irfanview - program niezmiernie lekki, błyskawicznie działający, a oferujący możliwości w zupełności wystarczające szaremu użytkownikowi komputera.
Audacity
A co, jeżeli musimy zrobić coś podobnego, ale z dźwiękiem? Nagrać jakąś krótką wypowiedź, zmodyfikować plik przesłany przez kogoś innego? Tutaj od lat doskonale sprawdza się Audacity, open-source’owy program dostępny nie tylko na Windows, ale też na Maca czy Linuxa. Poza możliwością nagrywania daje dostęp do podstawowych efektów i narzędzi takich jak kompresor dynamiki. Dla radiowca-amatora będzie to w zupełności wystarczające rozwiązanie.
Filezilla
Wiemy, że dla większości z was przerzucanie własnych plików przez sieć ogranicza się do dysku w chmurze w rodzaju wspomnianego Dropboxa, ale czasami mamy jeszcze konieczność połączenia się ze starym, dobrym serwerem FTP. Tutaj prawdopodobnie powody będą częściej zawodowe niż prywatne, ale tak czy inaczej wciąż warto być na taką ewentualność przygotowanym. Z pomocą przychodzi tu Filezilla, niezmiernie popularny i od lat darmowy klient FTP.
