Zygmunt Solorz-Żak krytykowany przez aktywistów. Jego firma ma pozorować ekologiczność
Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu oraz Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK), został skrytykowany przez ekologów za pozorowanie działań na rzecz przekształcania swojej w firmy w kierunku czystej energii.
Mowa tutaj o programie "Czysta Polska" i stowarzyszeniu o tej samej nazwie. Jak podaje portal "green-news.pl", Solorz-Żak w sierpniu 2019 roku ogłosił, że zaprosi do swojego programu "obywateli, organizacje ekologiczne, biznes i wszystkie środowiska, mające wpływ na rzeczywistość społeczno-gospodarczą kraju i każdego, którym czyste powietrze leży na sercu".
Biznesmen miał też powiedzieć, że "poprosił, aby każda z firm, w której jest zaangażowany, przyjrzała się, co można zrobić, żeby Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin rozpoczął proces zmniejszania udziału węgla w produkcji energii oraz rozwoju OZE".
Z początkiem 2018 r. zamknięto elektrownię Adamów, jedną z trzech składających się na ZE PAK. Kompleks elektrowni został też wtedy zgłoszony do unijnych programów transformacji energetycznej.
Ekolodzy mają wątpliwości
Jednak organizacje proekologiczne mają wątpliwości, czy firma Solorza-Żaka ma rzeczywiście zamiar odchodzić od spalania węgla. Jedną z przyczyn tego niedowierzania jest brak oświadczenia o zrezygnowaniu budowy nowej odkrywki Ościsłowo, gdzie wydobywany miałby być węgiel brunatny.
Aktywiści z fundacji "Rozwój – tak, odkrywki – nie!" napisali list otwarty do właściciela Polsatu, w którym stwierdzają, że "program Czysta Polska zawiera wiele pozytywnych elementów, ale wobec węglowych planów ZE PAK, odbierają go jako wydmuszkę."
Ekolodzy domagają się, by ZE PAK jak najszybciej zatrzymał rozwój odkrywek i w związku z tym wycofał wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla Ościsłowa.
