Zungle: okulary przeciwsłoneczne i słuchawki w jednym!

Zungle: okulary przeciwsłoneczne i słuchawki w jednym!

Zungle: okulary przeciwsłoneczne i słuchawki w jednym!
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
22.06.2016 12:45

Na Kickstarterze znów pojawił się na tyle ciekawy pomysł, że na pewno chcielibyście o nim usłyszeć. Pomysł ten nazywa się Zungle Panther i w skrócie polega na tym, że ktoś postanowił połączyć bezprzewodowe słuchawki z okularami przeciwsłonecznymi. Idealny pomysł na lato.

Żeby było jeszcze ciekawiej i jakkolwiek praktycznie, twórcy Zungli zdecydowali się na słuchawki z kostnym przewodnictwem dźwięku. To stosunkowo nowy pomysł, który w okularach ma o tyle sens, że jest o wiele wygodniejszy od tradycyjnych słuchawek (jeśli chcielibyśmy umieścić je w okularach), ale cierpi na tym nieco jakość dźwięku. Działa to w ten sposób, że nie wkładamy do uszu miniaturowych głośniczków, a zamiast tego słuchawki generują specjalne drgania. Te, za pośrednictwem kości czaszki, trafią bezpośrednio do ucha wewnętrznego i właśnie w ten sposób słyszymy dźwięki.

Czas pracy na baterii też nie jest za bardzo oszałamiający: po 4 godzinach słuchania muzyki, Zungle trzeba podłączyć na godzinę do ładowarki. Projekt został już ufundowany, a to oznacza, że można zamawiać gotowe urządzenie. Po więcej informacji odsyłamy was na oficjalną stronę projektu na Kickstarterze: https://www.kickstarter.com/projects/zungle/zungle-wear-the-beats

Nad podobnymi projektami pracuje od lat japońska firma Panasonic. Już w 201. pokazała swoje pierwsze, prototypowe słuchawki, które przenosiły dźwięk właśnie za pomocą układu kostnego. Jak do tej pory nie weszły one do sprzedaży, jednak w tym roku firma pokazała ich domową wersję (pierwowzór to słuchawki sportowe), która ma trafić do sprzedaży.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Warto też dodać, że przewodzenie kostne to znane zjawisko i nie musimy się obawiać o nasze zdrowie. W tym przypadku wibracje wywołane przez dźwięk nie są przenoszone przez powietrze, które uderza w błonę bębenkową, a przez kości, co jest całkowicie bezpieczne. Do tego kanały uszne pozostają otwarte, a to oznacza, że łatwiej nam będzie usłyszeć np. klakson przejeżdżającego obok samochodu.

Źródło: WP.PL / Chip.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)