Znaleźli to w puszkach z łososiem. Odkrycie dało im nowe spojrzenie

Naukowczynie z Uniwersytetu w Waszyngtonie dokonały kilku odkryć dotyczących pasożytów w przypadkowo odkrytych konserwach. Mięso łososia "zakonserwowało" w sobie alaskańską ekologię morską.

Robak w mięsie łososiaRobak w mięsie łososia
Źródło zdjęć: © Uniwersytet w Waszyngtonie | Natalie Mastick
Aleksandra Dąbrowska

Pasożyty mogą wiele powiedzieć o ekosystemie, ponieważ mają tendencję do wpływania na życie wielu gatunków. Jednak najczęściej dopóki nie stanowią poważnego problemu dla ludzi, nie są badane. Naukowczynie z Uniwersytetu w Waszyngtonie postanowiły to zmienić.

Archiwum w spiżarni. Konserwy stały się kapsułą czasu

Naukowczynie otrzymały z Seattle setki starych puszek od Seafood Products Association. Partie łososia, od lat 70. do 2021 r., okazały się nośnikiem dobrze zachowanych danych o nicieniach anisakidae.

W 178 badanych puszkach znajdowały się cztery różne gatunki łososi złowione w Zatoce Alaskiej i Zatoce Bristolskiej w ciągu 42 lat. Wśród tych łososi znalazły się łosoś keta, łosoś kiżucz, łosoś gorbusza i łosoś nerka. Chociaż konserwacja nie pozwala na zachowanie robaków w nienagannym stanie, badaczkom udało się rozciąć filety i obliczyć liczbę robaków na 100 gram mięsa.

Pasożyty jako wskaźnik zdrowego łańcucha pokarmowego

Badaczki zaobserwowały, że wraz z wiekiem mięsa liczba robaków wzrosła u łososia keta i łososia gorbuszy, ale nie u łososia nerki i kiżucza. – Obserwacja wzrostu liczebności robaków z wiekiem mięsa wskazuje, że pasożyty były w stanie znaleźć wszystkich odpowiednich żywicieli i się rozmnażać – wyjaśniła Natalie Mastick, główna autorka badania.

Chociaż sama myśl o robakach w konserwach rybnych może wydawać się nieco niepokojąca, te mierzące około 1 cm długości morskie pasożyty, anisakisy, są nieszkodliwe dla ludzi, jeśli zostaną zabite w procesie konserwowania.

– Cykl życiowy anisakisów integruje wiele elementów sieci pokarmowej. Postrzegam ich obecność jako sygnał, że ryba na talerzu pochodzi ze zdrowego ekosystemu – powiedziała Chelsea Wood, współautorka badania.

Cykl anisakisów

Anisakisy trafiają do sieci pokarmowej, gdy są zjadane przez kryl, który z kolei jest zjadany przez większe gatunki. W ten sposób pasożyty trafiają do łososia, a ostatecznie do jelit ssaków morskich, gdzie kończą swój cykl życiowy, rozmnażając się. Ich jaja są wydalane przez ssaka do oceanu i cykl zaczyna się od nowa.

– Jeśli nie ma żywiciela – na przykład ssaków morskich – te pasożyty nie mogą zakończyć swojego cyklu życiowego, a ich liczebność spada – wyjaśniła Wood.

Cyfrowy Polak
Cyfrowy Polak © Cyfrowy Polak
Wybrane dla Ciebie
"Tajemnicze cząsteczki" u psów. Mogą pomóc z ludzką długowiecznością
"Tajemnicze cząsteczki" u psów. Mogą pomóc z ludzką długowiecznością
Zbroją się jak nigdy. Kupią też Leopardy i CAESARy
Zbroją się jak nigdy. Kupią też Leopardy i CAESARy
Nowa hipoteza o pierwszych Amerykanach. Trop prowadzi do Hokkaido
Nowa hipoteza o pierwszych Amerykanach. Trop prowadzi do Hokkaido
"Idealna opcja". Ukraiński pilot wskazał najlepszy myśliwiec
"Idealna opcja". Ukraiński pilot wskazał najlepszy myśliwiec
Podejrzewają rytualne zabójstwo. Te kości pamiętają czasy Jezusa
Podejrzewają rytualne zabójstwo. Te kości pamiętają czasy Jezusa
Największa technologiczna ściema roku. Sprawa ma jednak drugie dno [Opinia]
Największa technologiczna ściema roku. Sprawa ma jednak drugie dno [Opinia]
Rosyjskie bomby spadają w Rosji. Ponad 100 zdarzeń
Rosyjskie bomby spadają w Rosji. Ponad 100 zdarzeń
Niemcy szykują PzH 2000 A5. Ważna modernizacja wozów
Niemcy szykują PzH 2000 A5. Ważna modernizacja wozów
250 wozów dla armii. Nieuzbrojone, a bardzo ważne
250 wozów dla armii. Nieuzbrojone, a bardzo ważne
Zwiastun Burzy przetestowany. Dlaczego pocisk 9M730 Buriewiestnik jest tak ważny dla Putina?
Zwiastun Burzy przetestowany. Dlaczego pocisk 9M730 Buriewiestnik jest tak ważny dla Putina?
Kolejne Apache w Polsce. MON potwierdza dostawę
Kolejne Apache w Polsce. MON potwierdza dostawę
Satelity nad Arktyką. Rosja chce ich mieć jeszcze więcej
Satelity nad Arktyką. Rosja chce ich mieć jeszcze więcej