Zmiana diety może zrekompensować lata emisji gazów cieplarnianych

Zastępując mięso i nabiał pokarmami zawierającymi białko roślinne, możemy zwolnić wiele z pozostałych gruntów, które zostaną wykorzystane do tworzenia ekosystemów pochłaniających CO2 – informuje Science Alert.

Targ warzywny.
Targ warzywny.
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski

Badanie na ten temat opublikowane zostało w Nature Sustainability.

Zauważa ono, że pokarmy zawierające białko roślinne, takie jak soczewica, fasola i orzechy, dostarczają niezbędnych składników odżywczych, wykorzystując niewielką część gruntów niezbędnych do produkcji mięsa i nabiału. 

Naukowcy przeanalizowali i zmapowali obszary, na których ekstensywna produkcja żywności pochodzenia zwierzęcego, wymagająca 83 proc. powierzchni rolnej tłumi rodzimą roślinność, w tym lasy. W badaniu szczególną uwagę zwrócono na miejsca, w których zmiana tego, co ludzie uprawiają i jedzą, mogłaby uwolnić przestrzeń dla ekosystemów równoważących emisję CO2. 

Z mięsa mogą zrezygnować średniacy i bogaci

– Największy potencjał ponownego zalesienia istnieje w krajach o wysokim i średnim dochodzie, gdzie ograniczenie produkcji mięsa i nabiału na lądzie miałoby stosunkowo niewielki wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe – powiedział Matthew Hayek z New York University's Department of Environmental Studies, główny autor badania. 

Zgodnie z ustaleniami autorów przywracanie ekosystemów mogłoby usunąć ekwiwalent 9-16 lat globalnej emisji CO2, gdyby popyt na mięso drastycznie spadł w najbliższych dziesięcioleciach.

– Odbudowa rodzimych lasów mogłaby zapewnić krajom bardzo potrzebny czas na transformację ich systemu energetycznego na energię odnawialną – stwierdził Hayek.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)