Zhackował szpitale, uciekł łodzią i uratował go statek Disneya. Teraz został skazany na 10 lat więzienia

Martin Gottesfeld, 34-letni amerykański haker przeprowadził ataki DDoS na szpital dziecięcy w Bostonie oraz zakład psychiatryczny we Framingham. Historia jego przestępstwa i szalonej ucieczki opiewa o absurd, ale zdarzyła się naprawdę.

Boston Children's Hospital został zhakowany przez członka grupy Anonymous
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Arkadiusz Stando

34-latek zakłócił działalność placówek medycznych na okres dwóch tygodni. W zeszły czwartek został skazany na 10 lat więzienia. W opinii Piotra Zielaskiewicza, product managera Stormshield w Dagmie, szpitale coraz częściej są atakowane przez cyberprzestępców, nie tylko za pomocą DDoS.

Ta niezwykła historia swój początek ma w 2013 roku, kiedy to Gottesfeld dowiedział się o głośnym sporze pomiędzy rodzicami nastolatki - Justiny Pelletier a Bostońskim Szpitalem dziecięcym. Lekarze wówczas twierdzili, że dziewczyna ma problemy zdrowotne i że jej rodzice przeszkadzają im w leczeniu. W sprawę zaangażował się rząd, który chciał odebrać rodzicom opiekę nad Justiną. Jej historia znalazła się na pierwszych stronach gazet i wzbudziła oburzenie wielu grup religijnych i politycznych, które były zbulwersowane ingerencją rządu w prawa rodzicielskie opiekunów Pelletier.

Jedną z osób, którą poruszyła sprawa nastolatki był Martin Gottesfeld, inżynier komputerowy, który z ramienia grupy Anonymous przeprowadził atak DDoS (ang. Distributed Denial-of-Service), na Bostoński Szpital Dziecięcy oraz na ośrodek leczenia chorób psychicznych we Framingham w stanie Massachusetts.

Operacja Gottesfelda polegała na przejęciu ponad 40 tysięcy routerów bezprzewodowych, a następnie przekierowania z nich ruchu na serwer szpitali. Według biura prokuratora w Massachusetts, ataki spowodowały szkody w wysokości 618 tysięcy dolarów (w tym naprawy i utracone darowizny).

Martin Gottesfeld świadomy konsekwencji swojego ataku, postanowił uciec ze swoją żoną na Kubę… motorówką. Jego łódka zepsuła się i był zmuszony wysłać sygnał SOS. Na pomoc hakerowi przypłynął statek Disney Cruise Line, który przetransportował go do Miami, gdzie został aresztowany. Ta niecodzienna historia zakończyła się happy endem – haker został skazany na 10 lat więzienia i zapłatę grzywny w wysokości ponad 440 tysięcy dolarów.

- Przykład ataku Martina Gottsfelda na amerykańskie szpitale zwraca uwagę na dwie kwestie. Pierwsza dotyczy samej organizacji ataku. Otóż, podobnie jak w przypadku ostatniego i bardzo głośnego wycieku danych tysiąca niemieckich polityków i celebrytów, za którym stał 20-latek, za paraliż placówek medycznych odpowiadała jedna osoba.

Ta sytuacja pokazuje, że nie trzeba dużej grupy cyberprzestępczej, by zaplanować i wykonać zamach na instytucje. Po drugie, skoro doszło do ataku, szpitale najprawdopodobniej nie posiadały odpowiednio silnych zabezpieczeń, które mogłyby zatrzymać DDoS – komentuje Piotr Zielaskiewicz, product manager europejskich rozwiązań Stormshield do zabezpieczenia i monitorowania infrastruktury IT oraz sieci przemysłowych w Dagmie.

DDoS i ransomware vs. szpitale

Jak wynika z raportu Verisign, w drugim kwartale 2018 roku odnotowano wzrost liczby ataków DDoS aż o 35% w porównaniu do tego samego okresu w 2017 roku. Co ciekawe, badania innej firmy – Verizon, podsumowującej zeszłoroczne ataki, wskazują, że blisko 24% ataków DDoS w zeszłym roku było wymierzonych w placówki medyczne. W opinii Piotra Zielaskiewicza, szpitale coraz częściej są atakowane przez cyberprzestępców, nie tylko za pomocą DDoS.

- Niespełna rok temu szpital w Greenfield (USA) został zaatakowany ransomwarem. Pracownicy placówki zauważyli niepokojące spowolnienie pracy swoich komputerów. Wkrótce na ich monitorach pojawiła się informacja o blokadzie dostępu do danych pacjentów i żądanie opłacenia okupu w bitcoinach, przez co cały personel szpitala był zmuszony do ręcznej aktualizacji danych o stanie zdrowia chorych. Podobna sytuacja miała miejsce także w Polsce. W wyniku ataku wyciekło wówczas ponad 50 tys. danych pacjentów.

Placówki medyczne, jak i przedsiębiorstwa z innych sektorów i branż, mogą uniknąć takich sytuacji poprzez wdrożenie zintegrowanego systemu ochrony, który integruje firewall, ochronę przed włamaniami (IPS), system antywirusowy, czy analizę nieznanych obiektów w tym zagrożeń ransomware w wyizolowanym, wirtualnym środowisku w jednym, pełni zintegrowanym systemie ochrony sieci klasy Next Generation Firewall i UTM – komentuje Zielaskiewicz, product manager Stormshield w Dagmie.

Zobacz też: Cybersejf – jak stworzyć bezpieczne hasło?

Wybrane dla Ciebie

Firmy od zadań specjalnych. Łączą siły w pracy nad tajnym projektem
Firmy od zadań specjalnych. Łączą siły w pracy nad tajnym projektem
Nalot Izraela na bogate państwo regionu. Celem przywódcy Hamasu
Nalot Izraela na bogate państwo regionu. Celem przywódcy Hamasu
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA