Zbadają wraki z Bałtyku. 20 tys. statków

Instytucje naukowe i badawcze z Polski, Litwy, Niemiec i Szwecji realizują projekt "Baltwreck". Jego celem jest redukcja zanieczyszczenia Bałtyku. Chodzi o pozbycie się z morza pozostałości po wrakach statków, m.in. amunicji czy paliwa.

Wraki statków na dnie morza
Wraki statków na dnie morza
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Peter Southwood
oprac. KLT

19.07.2024 | aktual.: 19.07.2024 17:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Twórcy "Baltwreck" zwracają uwagę na fakt, że dno Bałtyku skrywa około 20 tysięcy znanych wraków statków, zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Szacuje się, że około 10 proc. z nich stanowi źródło zanieczyszczenia, uwalniając do wód morza paliwa lub pozostałości zatopionej amunicji. W opisie projektu podkreślają, że mimo upływu ponad 80 lat od zakończenia II wojny światowej, z niektórych zardzewiałych wraków nadal wycieka niebezpieczne paliwo, takie jak rakotwórczy olej pirolityczny. Inne pozostałości są bliskie rozkładu i wymagają dokładnej kontroli.

Celem naukowców jest opracowanie i wdrożenie efektywnych metod zarządzania wrakami, które pozwolą na zapobieganie masowym zanieczyszczeniom chemicznym morza. W ramach projektu planowane jest m.in. opracowanie zaawansowanych technologii wykrywania niebezpiecznych substancji oraz usuwanie z wraków paliw, amunicji i materiałów wybuchowych. Przeprowadzona zostanie także analiza wpływu zatopionej amunicji na ekosystemy morskie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posprzątają dno Bałtyku

Koordynacją "Baltwreck" zajmuje się Instytut Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk. W konsorcjum projektu znalazło się 14 partnerów z Litwy, Niemiec, Szwecji i Polski, w tym Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pod kierunkiem dr. Michała Silarskiego, zespół z UJ ma za zadanie przeprowadzenie testów nowych metod wykrywania materiałów niebezpiecznych w morzu.

Uniwersytet Jagielloński poinformował, że dr Michał Silarski z Zakładu Doświadczalnej Fizyki Cząstek i jej Zastosowań Instytutu Fizyki UJ jest autorem projektu "Nieinwazyjny sensor do wykrywania materiałów niebezpiecznych w środowisku wodnym", który został najwyżej ocenionym grantem przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej w działaniu FIRST TEAM.

Zasada działania tego urządzenia opiera się na zjawisku neutronowej aktywacji substancji i pomiarze widm charakterystycznych kwantów gamma powstałych po napromieniowaniu substancji wiązką neutronową. Jak wyjaśniła uczelnia w komunikacie, w przeciwieństwie do powszechnie stosowanych metod, proponowane w projekcie rozwiązanie pozwala na zdalne określenie składu chemicznego podejrzanego przedmiotu, bez narażania życia i zdrowia ludzi.

Projekt "Baltwreck", którego pełna nazwa brzmi "Zapobieganie masowym zanieczyszczeniom chemicznym wód morskich z nieszczelnych wraków i składowisk amunicji / broni w południowym Bałtyku", rozpoczął się 1 lipca i ma trwać trzy lata. Całkowity budżet projektu wynosi 3,83 mln euro, z czego 3,06 mln euro pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego za pośrednictwem programu Interreg Południowy Bałtyk.

Komentarze (1)