Założyciel Megaupload znów korzysta z internetu

Założyciel Megaupload znów korzysta z internetu
Źródło zdjęć: © AP

03.04.2012 10:12, aktual.: 03.04.2012 12:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kim Dotcom (Kim Schmitz), założyciel portalu wymiany plików Megaupload, zatrzymany w Nowej Zelandii w związku z wnioskiem USA o ekstradycję, może znów korzystać z internetu.

Nowozelandzki sąd pozytywnie rozpatrzył w poniedziałek wniosek w tej sprawie, złożony przez adwokata Dotcoma - informuje serwis stuff.co.nz.

Dotcom został zatrzymany w Nowej Zelandii w styczniu br. Amerykanie zarzucają mu łamanie praw autorskich na wielką skalę. Doprowadzili do zamknięcia portalu Megaupload i twierdzą, że prowadzona tam nielegalna wymiana plików z nagraniami muzycznymi naraziła właścicieli praw autorskich na stratę rzędu 50. milionów dolarów.

W Nowej Zelandii Dotcoma osadzono w areszcie, ale później zwolniono go za kaucją, zabraniając mu korzystania z internetu. Teraz sąd cofnął ten zakaz, podzielając argumentację adwokata, który wskazywał, że dostęp do internetu jest Dotcomowi niezbędny do przygotowania się do obrony. Rozprawa ekstradycyjna ma się odbyć w sierpniu.

Sąd zezwolił też, by Dotcom na półtorej godziny dziennie zdejmował elektroniczną opaskę, aby móc popływać. Noszenie opaski było jednym z warunków zwolnienia go z aresztu za kaucją.

Założycielowi Megaupload pozwolono też pracować nad nagrywaniem płyty w studiu w Auckland. Jest to międzynarodowy projekt, m.in. z udziałem artystów z USA; Dotcom uczestniczy w pisaniu tekstów.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także