Zakrywasz ręką PIN przy płaceniu? To może nie wystarczyć
Już nie tylko bankomaty podatne są na skimming. Nakładki, które pozwalają skopiować dane karty oraz odkryć PIN, montowane są nawet na terminalach płatniczych.
Takich sytuacji codziennie jest mnóstwo. Stoimy przy kasie, kasjerka “kasuje” nasze rzeczy, podaje sumę, przeciągamy kartę i wpisujemy PIN. Przezorni zakrywają kod ręką tak, by nikt nie miał szans go zobaczyć. Brawo, odpowiedzialna decyzja. Ale może się zdarzyć, że to na nic. Nawet terminale płatnicze doczekały się nakładek montowanych przez przestępców. Fałszywa klawiatura i czytnik kart zakładane są na oryginał, dzięki czemu oszust może poznać nasz kod PIN i skopiować dane z karty. My płacimy, a on, siedząc niedaleko, dostaje wszelkie niezbędne informacje jak na tacy.
O tym, że takie podróbki spotykane są już w Stanach Zjednoczonych, pisał swego czasu serwis Sekurak, cytując Briana Krebsa, który pokazał, jak wyglądają fałszywe terminale płatnicze. Jak widać, nie tylko korzystając z bankomatów, jesteśmy narażeni na skimming.
Zazwyczaj takie nakładki nie są stabilne i delikatnie odstają od prawdziwych klawiatur, co teoretycznie pozwala rozpoznać oszustwo. W tym przypadku klawisze są w innej kolejności - podróbka zamieniła “plusa” z “minusem”. Tylko czy ktoś zwraca uwagę na takie szczegóły? Niestety nie, a jak widać to szansa, by nie dać się oszustom.
A ci są bardzo kreatywni. W Brazylii doszło nawet do tego, że przestępcy podrobili cały bankomat. Tworzenie “malutkich” nakładek na terminale płatnicze nie jest już żadnym problemem. Trzeba więc bardzo dokładnie sprawdzać miejsca, w których dokonujemy płatności.