Zakaz porno w internecie? Parlament Europejski zagłosował
Parlament Europejski zdecydował co dalej z pornografią. Europosłowie mieli w planach wprowadzenie całkowitego jej zakazu w mediach, w tym w internecie. Jak wypadło głosowanie?
W sieci od dłuższego czasu wrzało, gdyż ważyły się losy branży XXX w Europie. Parlament Europejski miał w planach przeprowadzenie porno-rewolucji. Posłowie zastanawiali się nad wprowadzeniem całkowitego zakazu pornografii w mediach. W praktyce oznaczałoby to likwidację branży porno w Europie –. zaprzestanie emisji programów, drukowania gazet i zamykanie stron internetowych.
Kto wywołał tę burzę? Za całą sprawą stoi europosłanka z Holadnii zrzeszona w Partii Socjalistycznej. Czym się kierowała, próbując wprowadzić zakaz? Przede wszystkim chciała walczyć z dyskryminacją kobiet i krążącymi stereotypami. Zakaz miał też powstrzymać ukazywanie się kompromitujących zdjęć, które czasem wyciekają do sieci, a także ograniczyć nagość w mediach i przeciwstawić się przyzwoleniu na jej szerzenie.
Głosowanie odbyło się 1. marca i projekt przepadł. Wzięło w nim udział 625 europosłów, z czego za zakazem opowiedziało się 159, a przeciwnych jego wprowadzeniu było 368. 98 członków Parlamentu Europejskiego wstrzymało się od głosu.
Gdyby zakaz udało się wprowadzić, byłaby to ogromna rewolucja w mediach, w tym w internecie. Mogłoby się też okazać, ze nowe prawo byłoby pogwałceniem fundamentalnych praw do wolności.
Źródło: SW, WP.PL