Zabójcze szerszenie pojawiły się w USA. Ukąszeniem potrafią zabić człowieka
06.05.2020 10:38, aktual.: 06.05.2020 10:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Stanach Zjednoczonych po raz pierwszym zaobserwowano azjatyckiego gigantycznego szerszenia. Wywołało to obawy, że owad może zadomowić się w USA na stałe i w konsekwencji zniszczyć populacje pszczół.
Groźne azjatyckie szerszenie osiągają długość aż 5 cm (w przypadku królowych), a ich rozpiętość skrzydeł może wynosić aż 7,5. Dla porównania europejskie szerszenie w zależności od płci mogą mieć do 3,5 cm (samiec) lub 2,3 cm (samica).
Azjatyckie szerszenie stanowią zagrożenie dla populacji pszczół, ponieważ zjadają ich larwy oraz miód. Nawet kilkadziesiąt tych owadów może zabić kilkudziesięciotysięczny rój pszczół.
Dodatkowo mogą być one również groźne dla ludzi, mimo że najczęściej unikają ich obecności. W Azji przez jego ukąszenie umiera 50 osób rocznie.
Owady zostały zauważone na terenie stanu Waszyngton. Podobną obserwację poczyniono też w należącej do Kanady Kolumbii Brytyjskiej.
Czytaj też: Koronawirus. Ekspertka: o zagrożeniu wiedzieliśmy od lat, ale i tak się nie przygotowaliśmy
Teraz albo nigdy
Amerykanie przygotowują się do zwalczania szerszeni. Departament Rolnictwa Stanu Waszyngton (WSDA) przygotował w związku z tym wytyczne, mówiące np. jak można samodzielnie skonstruować pułapkę na te owady.
Entomolog Chris Looney z WSDA stwierdził w rozmowie z New York Timesem, że jeśli Stany "nie poradzą sobie z szerszeniem w ciągu najbliższych kilku lat, to prawdopodobnie nie poradzą sobie z nim nigdy".
Sprawa jest poważna także dlatego, że nawet bez inwazji szerszeni USA już teraz ma problem z populacją pszczół. W latach 1947-2017 liczba pszczelich kolonii spadła w Stanach z 6 mln do 2,5 mln. W zeszłym roku naukowcy z Uniwersytetu w Maryland poinformowali również, że 40 proc. pszczelich kolonii w tym kraju zmarło w ciągu jednej zimy, między październikiem 2018 a kwietniem 2019 r.