Youtuber śmiał się z ciała samobójcy. Poniesie za to konsekwencje
Nagranie Paula Logana z japońskiego "lasu samobójców" obiegło cały świat. Teraz twórca wideo może ponieść surowe konsekwencje za swój materiał. Serwis YouTube twierdzi, że nie puści sprawy płazem.
Logan Paul to jeden z najpopularniejszych videoblogerów na serwisie Youtube. Dwa z jego kanałów subskrybuje łącznie ponad 20 milionów użytkowników. O całej sprawie przeczytacie więcej tutaj:
Po 9 dniach milczenia, spóźniony serwis odpowiada na miliony komentarzy użytkowników.
"List otwarty do naszej społeczności: Wielu z was mogło czuć frustrację z powodu braku naszej odpowiedzi. Mieliście do tego całkowite prawo. Zasługujecie, żeby wiedzieć co się dzieje". A w rozwinięciu czytamu jeszcze: "Przyznajemy, że tak jak wielu, zasmuciło nas powstanie tego nagrania. Samobójstwo to nie żart, i nigdy nie powinno być wykorzystywane do tworzenia sobie wyświetleń".
Youtube zapowiada walkę z tego rodzaju filmami. W przyszłości mają wprowadzić usprawnienia, dzięki którym już nigdy tego rodzaju nagranie nie trafi na ich serwis. Ogromna fala krytyki odbiła się nie tylko na Loganie, ale także na serwisie. Użytkownicy byli zażenowani brakiem odpowiedzi Youtube'a, na kontrowersyjne nagranie.
Serwis zapowiada także, że wyciągnie konsekwencje wobec autora nagrania, ale nie podali jeszcze żadnych konkretnych informacji, w jaki sposób to zrobią.