Xiaomi 12T Pro: Czy "Xiaomi lepsze"? [TEST]

Nie ma wszystkiego, co się da, ale ma wszystko, czego byś chciał.

Konstanty Młynarczyk

Xiaomi to marka, która zbudowała swoją pozycję i wizerunek po pierwsze dając klientom więcej za mniej, a po drugie projektując telefony, które oferowały właśnie te cechy i możliwości, które dla użytkowników były naprawdę istotne. Czy zostało coś z tego ducha?

Cześć, tu Kostek Młynarczyk i TL;DR - w dzisiejszym odcinku gości zaciekły konkurent flagowców Xiaomi, czyli… Xiaomi 12T Pro. Czy jest dobry, zły, czy brzydki? I przede wszystkim, czy dziś prawdą jest memiczna już opinia, że "Xiaomi lepsze"?

W naszym nowym cyklu wideorecenzji nie opisujemy tylko, jakie dane urządzenie jest. Testujemy je w praktyce, a potem, niczym w starym westernie z Clintem Eastwoodem, bezlitośnie punktujemy, co okazało się dobre, złe i brzydkie.

Opowiem wam, jakie dobre cechy ma ten sprzęt, potem przejdę do minusów, żebyście wiedzieli, czego może wam w nim zabraknąć, a na koniec wyciągniemy to, co brzydkie - czyli rzeczy, których producent powinien się wstydzić albo które przeszkadzają tak bardzo, że tylko przez nie możesz zrezygnować z zakupu.

Konstanty Młynarczyk, TL;DR

THE GOOD: Cechy dobre

Już biorąc go do ręki czuje się, że wykonanie jest nie tylko dobre, ale wręcz bardzo dobre. 12T Pro waży w sam raz tyle, żeby dawać wrażenie satysfakcjonującej solidności bez poczucia, że jest ciężki, a jego obudowa jest akurat odpowiednio zaokrąglona, żeby trzymało się ją przyjemnie, ale nie tak, żeby budzić podświadomy niepokój, że wysunie się z dłoni.

Plus też za takie drobiazgi, jak miejscami matowe, a miejscami błyszczące wykończenie ramki, które sprawia, że chociaż nie jest metalowa, to wygląda naprawdę dobrze.

To, co zdecydowanie mi się spodobało i za co daję duży plus to ekran. Rozdzielczość 1220 x 2712 pikseli jest niższa, niż we flagowcach, ale wyższa, niż w innych smartfonach tej klasy - przy rozmiarze wyświetlacza niemal 6,7 cala po przekątnej (dokładniej sześć i 67 setnych) daje piękną ostrość obrazu. No i jest AMOLED, obsługa Dolby Vision i HDR10+ a także odświeżanie 120 Hz.

Wydajność… Uuu… tu jest zdecydowanie dobrze!vto piksele Najnowszy Snapdragon 8+ gen 1 naprawdę daje do pieca - Xiaomi 12T Pro jest szybszy od większości konkurentów, nawet z tej najwyższej półki. Jeśli chcesz grać na smartfonie, to na tym będziesz mógł robić to swobodnie. Jeśli nie chcesz grać… cóż, po prostu rozkoszuj się doskonałą płynnością wszystkiego, co robisz. Plus!

Bardzo ważnym punktem na liście oczekiwań większości użytkowników są możliwości fotograficzne, a w tym przypadku jest to również punkt na liście cech zdecydowanie dobrych. Aparat główny jest wyposażony w matrycę 200 megapikseli, które to piksele są łączone wirtualnie w klastry po 16, tworząc bardzo efektywne w chwytaniu światła "superpiksele" i zapewniając, w połączeniu z optyczną stabilizacją, bardzo dobre efekty nawet w słabym oświetleniu czy po zmierzchu. Mając do dyspozycji tak duży czujnik i wspomnianą stabilizację, udało się Xiaomi uzyskać dwukrotny zoom cyfrowy w jakości nieustępującej praktycznie optycznemu, a wyżej też jest naprawdę nieźle. Bardzo dobra robota!

Świetnie wypada też miękka strona fotografowania i kręcenia, czyli możliwości i funkcje zapewniane przez oprogramowanie. Świetną sprawą, zasługującą na swój własny plus jest automatyczne śledzenie poruszających się obiektów - przez obiekty Xiaomi rozumie ludzi, psy i koty - i utrzymywanie ostrości właśnie na nich. Działa to bardzo fajnie.

No i jeszcze jedna bardzo ważna cecha, stanowczo kwalifikująca się na listę dobrych: absolutnie szalona szybkość ładowania. Xiaomi 12T Pro utrzymuje tradycję serii, ładując się za pomocą dołączonej ładowarki 120W do pełna w ciągu 20 minut… A ma baterię 5000 mAh! Powiedzcie mi, że to nie jest szalone.

THE BAD: Cechy złe

Kompromisy, kompromisy… Wszyscy kochamy kompromisy, prawda? No cóż, kochamy czy nie, muszą jakieś być. Decydując, jakie funkcje z typowego "flagowego" pakietu pominąć, żeby utrzymać koszty pod kontrolą, Xiaomi wybrało ładowanie bezprzewodowe, aparat fotograficzny ze sprzętowym zoomem i wodoodporność, z czego tak naprawdę tylko tego ostatniego faktycznie żałuję. Anyway, tu minus.

Minus też za fakt, że Xiaomi używa swojej własnej technologii ładowania - żeby ładować 12T Pro szybko, trzeba użyć dołączonej ładowarki i dołączonego kabla, a ta ładowarka to prawdziwa cegła… No ale, biorąc pod uwagę jej moc, to można zrezygnować z zabierania ze sobą w podróż ładowarki do laptopa.

THE UGLY: Cechy brzydkie

Jakoś, nie widzę nic bardzo brzydkiego w 12T Pro. Nawet odciski palców się go nie za bardzo trzymają…

PODSUMOWANIE

Wygląda na to, że ten buntowniczy duch, oraz wyczucie, czego użytkownikom naprawdę potrzeba dzięki którym Xiaomi podbiło serca fanów w Polsce i na świecie wciąż jest obecny. 12T Pro to przemyślany, dobrze zrównoważony telefon, mocny tam, gdzie to ważne: w kwestii wydajności, jakości ekranu, możliwości fotograficznych i pracy na baterii (oraz jej ładowania). Czy "Xiaomi lepsze"? To zależy, od czego - ale za to z całą pewnością "Xiaomi bardzo dobre"!

Wybrane dla Ciebie

Historyczna chwila. Luftwaffe i będące pierwszy raz w Europie JASDF razem
Historyczna chwila. Luftwaffe i będące pierwszy raz w Europie JASDF razem
Czym zatrzymać czołgi Putina? Wielkie zakupy broni przeciwpancernej
Czym zatrzymać czołgi Putina? Wielkie zakupy broni przeciwpancernej
Tajemniczy dron z dodatkowymi kamerami. Rosjanie mają w tym swój cel
Tajemniczy dron z dodatkowymi kamerami. Rosjanie mają w tym swój cel
Nowe informacje o systemie kaucyjnym. Na razie bez pojemników po mleku
Nowe informacje o systemie kaucyjnym. Na razie bez pojemników po mleku
Pierwszy taki przypadek w Rosji. Z początku myśleli, że to ptak
Pierwszy taki przypadek w Rosji. Z początku myśleli, że to ptak
Rekiny wielorybie w Indonezji zagrożone przez działalność człowieka
Rekiny wielorybie w Indonezji zagrożone przez działalność człowieka
Złoty pociąg. Pierwsze prace pod znakiem warunków nadleśnictwa
Złoty pociąg. Pierwsze prace pod znakiem warunków nadleśnictwa
Setki czołgów T-72A. Rosjanie już wiedzą, co z nimi zrobią
Setki czołgów T-72A. Rosjanie już wiedzą, co z nimi zrobią
Ukraiński MiG-29 bombardujący Rosjan. Liczba misji budzi uznanie
Ukraiński MiG-29 bombardujący Rosjan. Liczba misji budzi uznanie
Pierwszy raz w pobliżu Japonii. Dostrzegli tam rosyjskie okręty
Pierwszy raz w pobliżu Japonii. Dostrzegli tam rosyjskie okręty
Kolejna duża umowa. Ponad 1200 wozów dla polskiej armii
Kolejna duża umowa. Ponad 1200 wozów dla polskiej armii
Kosmiczna ekologia. Napęd plazmowy kontra śmieci na orbicie
Kosmiczna ekologia. Napęd plazmowy kontra śmieci na orbicie