Wzrost emisji metanu kieruje Ziemię w stronę 3‑stopniowego ocieplenia
Globalna emisja metanu, gazu cieplarnianego wielokrotnie silniejszego niż CO2, wzrosła o 9 proc. w ciągu dekady 2007-17. Sprawia to, że średnia globalna temperatura na Ziemi może wzrosnąć do końca stulecia o 3 stopnie.
16.07.2020 | aktual.: 16.07.2020 13:05
- Poziomy atmosferyczne metanu emitowanego przez krowy, nieszczelne gazociągi i źródła naturalne, takie jak tereny podmokłe, wzrosły dwuipółkrotnie w stosunku do poziomu sprzed rewolucji przemysłowej - poinformowała badaczka Marielle Saunois na konferencji prasowej w Paryżu.
Działalność człowieka odpowiada za około 60 proc. emisji metanu. Wynika to z rosnącej hodowli zwierząt i emisji związanych z produkcją ropy naftowej i gazu.
Naukowcy stwierdzili, że potencjał metanu do powiększania procesu ocieplenia w ciągu obecnego stulecia jest 28 razy większy niż działanie takiej samej ilości CO2.
Ograniczyć emisje metanu
Obecny trend emisji metanu znajduje się pomiędzy dwoma najcieplejszymi scenariuszami wykorzystywanymi w prognozach Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), co oznacza, że do osiągnięcia celów porozumienia paryskiego potrzebne są duże cięcia.
- Jesteśmy na drodze do scenariusza wzrostu temperatury o 3-4 stopnie w stosunku do epoki przedindustrialnej - stwierdziła Saunois.
Metan jest odpowiedzialny za około 23 proc. całkowitego ocieplenia powodowanego przez gazy cieplarniane. Jego trwałość w atmosferze wynosi ok. 9 lat, więc stabilizacja lub redukcja jego emisji miałaby wpływ na globalne ocieplenie w ciągu kilku dekad.