Wykrywały radzieckie bomby atomowe. Teraz odkrywają tajemnice naszej planety

Zdjęcia wykonane przez amerykańskie satelity szpiegowskie w ramach programu Corona okazały się niezwykle pomocne we współczesnych badaniach. Jak donosi "The New York Times", pomagają naukowcom wyjaśnić, jak zmieniliśmy naszą planetę w ciągu ostatniego półwiecza.

Ziemia widziana z kosmosu
Ziemia widziana z kosmosu
Źródło zdjęć: © NASA
Karolina Modzelewska

05.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:14

Naukowiec z Transylvania University of Brasov – dr Mihai Nita wykorzystuje zdjęcia wykonane przez amerykańskie satelity szpiegowskie do badania historii przemian w lasach Europy Wschodniej. Fotografie powstały w ramach projektu Corona, realizowanego w latach 60. i 70. XX wieku. Amerykanie wykorzystywali satelity, aby poznać jak najwięcej tajemnic sowieckiej armii. W trakcie swojej pracy urządzenia wykonały około 850 tys. zdjęć, których klasyfikację zakończono dopiero w połowie lat 90.

Satelity szpiegowskie w służbie ekologii

Współcześni ekolodzy, którzy opisują cenne lub utracone siedliska, dali drugie życie obrazom z programu Corona. Łącząc je ze zdobyczami nowoczesnych technologii, a w szczególności z nowymi zdjęciami satelitarnymi z kosmosu, czy specjalnymi programami komputerowymi są w stanie dostrzec znacznie więcej. Przykładowo, fotografie pozwoliły zauważyć, że kratery pozostawione przez amerykańskie bomby podczas wojny w Wietnamie stały się stawami rybnymi, a w trakcie II wojny światowej doszło do znacznej zmiany drzewostanu w Europie Wschodniej.

Na zdjęciach uwieczniono również kolonie pingwinów na Antarktydzie, kopce termitów w Afryce i szlaki wypasu bydła w Azji Środkowej. Według Cataliny Munteanu - biogeografa z Uniwersytetu Humboldta w Berlinie zachowane kadry "to Google Earth w czerni i bieli". Badaczka sama korzystała ze zdjęć, dzięki którym udowodniła, że świstaki powracały do ​​tych samych nor przez dziesięciolecia pomimo niszczycielskich praktyk rolniczych w Kazachstanie.

Prognozy na przyszłość

Obecnie naukowcy mogą korzystać z nowoczesnych systemów np. satelitów Terra, Aqua, Copernicus czy Landsat. Dzięki nim otrzymują regularnie aktualizowane obrazy powierzchni planety. Należy jednak zaznaczyć, że tego typu urządzenia istnieją dopiero od kilku dziesięcioleci, a wiele z nich oferuje mniejszą rozdzielczość niż w przypadku zdjęć wykonanych w ramach programu Corona. Dlatego zdjęcia z satelitów szpiegowskich odgrywają tak dużą rolę dla badaczy środowiska. Paradoksalnie pomagają spojrzeć nie tylko w przeszłość, ale i przyszłość.

W 2019 roku grupa naukowców wykorzystała zdjęcia z programu Corona, historyczne mapy i nowoczesne satelity, aby odtworzyć zmieniające się z biegiem czasu granice jeziora Phewa w Nepalu. Następnie badacze przewidzieli, co może wydarzyć się w przyszłości, szacując, że kurczące się jezioro może stracić 80 proc. wody w ciągu następnych 110 lat. Zauważyli też, że utrata tej ilości wody sprawiłaby, że jezioro nie byłoby dłużej zdatne do wytwarzania energii wodnej i nawadniania. Przestałoby być również atrakcją turystyczną, która każdego roku przyciąga setki tysięcy osób.

Amerykański program Corona

Wraz z początkiem zimnej wojny Stany Zjednoczone zintensyfikowały swoje działania wywiadowcze. Władze USA chciały zgromadzić jak największą ilość informacji na temat Związku Radzieckiego. Kluczową rolę odgrywał tutaj zwiad fotograficzny, który pozwalał szacować możliwości sił zbrojnych wroga, odkrywać ich lokalizację czy oceniać gotowość do walki.

Jedną z pierwszych odpowiedzi na rosnące potrzeby w tym zakresie był program Corona, zatwierdzony przez prezydenta Eisenhowera w 1958 roku. Fotografowanie wroga z kosmosu wymagało jednak bardzo dużo wysiłku. Naukowcy musieli m.in. opracować kliszę, która byłaby odporna na promieniowanie kosmiczne i ciśnienie powietrza.

Jak podaje CIA, pierwsze kilkadziesiąt prób wystrzelenia satelitów zakończyło się fiaskiem. Dopiero w sierpniu 1960 roku udało się zrealizować pierwszą pomyślną misję. Satelita wykonał osiem dziennych przelotów nad Związkiem Radzieckim. Następnie wystrzelił kapsułę zwrotną, którą przejął samolot Sił Powietrznych na północny zachód od Hawajów.

Z biegiem czasu jakość wykorzystywanych urządzeń i samych zdjęć znacząco się poprawiła. Satelity zrobiły blisko 850 tys. zdjęć, dzięki którym wykryto radzieckie stanowiska rakietowe, okręty wojenne, bazy morskie i inne cele wojskowe. Łącznie w ramach programu Corona wykonano 145 misji i odzyskano 120 kapsuł zwrotnych z materiałami zdjęciowymi. Z kontynuacji programu zrezygnowano w 1972 roku. Władze USA zdecydowały się na satelity, które mogą przesyłać wykonane obrazy w formacie cyfrowym. Fotografie odtajniono dopiero w 1995 roku.

Oddaj głos i wygraj 5000 złotych. Weź udział w plebiscycie Imperatory WP i wybierz najlepszy sprzęt elektroniczny roku 2020.

Obraz
© WP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)