Wykrywacz kłamstw - czy to faktycznie działa?

Mija 51 lat od pierwszego badania w Polsce tzw. wykrywaczem kłamstw. "Polscy
policjanci coraz częściej sięgają po badania poligraficzne, rocznie jest ich kilkaset"- powiedziała
w rozmowie z PAP dr Magdalena Zubańska z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Polygraphsales.com

Czy polska policja, prokuratura, sądy często wykorzystują badania poligraficzne (wariograficzne)? Czy nie są one postrzegane - mówiąc oględnie - jako mało poważne?

Podinspektor dr Magdalena Zubańska z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie: Nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Owszem, jeśli chodzi o badania wykonywane dla potrzeb procesu karnego, to pod względem liczby nie dorównują one np. badaniom daktyloskopijnym czy genetycznym, ale mimo wszystko są coraz popularniejsze. Gdy zetknęłam się z nimi w roku 2000. 2001, to rocznie wykonywano ok. 20, może 30 takich ekspertyz. Teraz jest ich kilkaset.

Co sprawia, że ta liczba wzrasta? Skąd ta zmiana u policjantów i prokuratorów?

M.Z.: Poligraf wszedł do użycia kilkadziesiąt lat temu, ale do dziś jest przedmiotem sporów i burzliwych dyskusji. Spore znaczenie ma tu kontekst historyczny. Otóż po raz pierwszy badania poligraficzne wykonano 5. lat temu w tzw. sprawie olsztyńskiej. Przeprowadził je prof. Paweł Horoszowski z Uniwersytetu Warszawskiego na podstawie postanowienia Prokuratury Wojewódzkiej w Olsztynie z dnia 22 czerwca 1963 r. w sprawie o zabójstwo.

Prof. Horoszowski z metodyką tych badań zapoznał się w Stanach Zjednoczonych. Stamtąd przywiózł też do kraju poligraf marki Stoelting. Musimy pamiętać, jakie to były czasy, jak w Polsce patrzono na Zachód i na to co Zachodnie, nawet jeśli dotyczyło to nauki. Jak więc metoda, którą Paweł Horoszowski przywiózł ze Stanów, mogła być postrzegana jako dobra?

Z tego m.in. powodu na poligraf patrzono niezbyt przychylnie i w takim duchu zostało wychowywanych wielu prawników, którzy zostali prokuratorami, sędziami. Na szczęście coraz więcej prokuratorów, zwłaszcza tych z młodego pokolenia, zweryfikowało te poglądy i jest wolnych od takiego postrzegania tej metody. Dlatego coraz powszechniej traktują badania poligraficzne nie jako wymysł, ale jedną z metod identyfikacji kryminalistycznej. Trzeba pamiętać, że od początku, tj. od 196. roku polska procedura karna dopuszcza dowód z badań poligraficznych. Jest on traktowany jako dowód pośredni, tzw. poszlaka.

W jakich sytuacjach najczęściej wykorzystuje się badanie wariografem?

M.Z.: Wiele tych badań przeprowadza się na etapie czynności operacyjnych, nie po to, by uzyskać dowód w znaczeniu procesowym, ale po to, by uzyskać informację, która może posłużyć do zainicjowania innych czynności przez policjantów. Informacja z badań poligraficznych może też służyć do zweryfikowania informacji oferowanej przez tzw. osobowe źródło informacji. Pamiętamy sprawę małej Magdy z Sosnowca. Badania chciano przeprowadzić z udziałem podejrzewanej wówczas Katarzyny W., ale ona - jak wiadomo - nie wyraziła na nie zgody. Miała do tego prawo i z tego prawa skorzystała.

Na takie badanie zawsze trzeba wyrazić zgodę...

M.Z.: To kolejna przyczyna tego, że tego rodzaju badań nie przeprowadza się w dużych ilościach. Nie ma zgody, nie ma badania - tak stanowią przepisy procedury karnej.

Pamiętam przypadek zabójstwa sprzed kilku lat. Zatrzymano do sprawy mężczyznę - prawnika z wykształcenia. Na miejscu zdarzenia nie zabezpieczono żadnych śladów kryminalistycznych i ten człowiek o tym wiedział. Jedynym punktem zaczepienia miały być wyniki badań poligraficznych. Z góry można było założyć, że jeśli ten człowiek jest w jakikolwiek sposób związany z tym zdarzeniem, to nie zgodzi się na badania. I tak też się stało, mężczyzna nie wyraził zgody na badanie.

Czy da się oszukać wariograf? W internecie roi się od porad np. "myśl o czymś innym, gdy zadają ci pytania".

M.Z.: Są osoby, które radzą sobie z badaniami poligraficznymi, to ludzie ze służb specjalnych. Jeśli jednak myślimy o szeregowym Iksińskim, to on nie poradzi sobie z tym oszukiwaniem. Jest więc mało prawdopodobne, by ktoś zatrzymany do sprawy zabójstwa czy kradzieży, oszukał urządzenie i wpłynął znacząco na wynik. Odpływając myślami, zginając palce w bucie (o takich m.in. metodach można przeczytać na forach internetowych) można jedynie zakłócić przebieg badania poligraficznego. Takie próby można jednak wykryć.

Czy te badania są nieprzyjemne?

M.Z.: Badanie nie wiąże się z bólem fizycznym, ale raczej dyskomfortem psychicznym. Wiem to, bo eksperci ze Słowacji poddali mnie takim badaniom dla potrzeb ściśle naukowych - chodziło nam o przetestowanie nowej metodyki badań.

Czujniki zakłada się na dwa niesąsiadujące palce dłoni (zwykle lewej), na klatkę piersiową, na przeponę oraz na przedramię. Jeśli chodzi o ten ostatni czujnik, to ja umieszczam go na podudziu, bo zdarza się, że opaska założona na przedramieniu i wypełniona powietrzem do 6. mmHg powoduje, że wiele osób (m.in. ja) odczuwa ból. Założenie czujnika CARDIO na podudziu jest w mojej ocenie lepszym rozwiązaniem, badany nie odczuwa praktycznie jego obecności.

Cel badania, jaki mi wówczas przedstawiono, musiał być realny i taki właśnie uzgodniliśmy - chodziło o to, czy brałam narkotyki. Zgodziłam się, bo wspomniany cel badania był dla mnie zupełnie bezpieczny. Mimo to nie czułam się zupełnie komfortowo i tu nie chodziło o aspekt fizyczny.

Rozmawiała Joanna Wojciechowska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Dziesiątki czołgów T-72. Jednak oddadzą je Ukrainie?
Dziesiątki czołgów T-72. Jednak oddadzą je Ukrainie?
Uderzyła w Australię 11 milionów lat temu. A gdzie jest krater?
Uderzyła w Australię 11 milionów lat temu. A gdzie jest krater?