Wyciek ujawnił supertajny oddział komandosów działający dla wywiadu

Omyłkowe wysłanie maila do niewłaściwych osób sprawiło, że na jaw wyszło istnienie supertajnej jednostki specjalnej.

Żołnierze Special Air ServiceŻołnierze Special Air Service
Źródło zdjęć: © Getty Images | PA Images
Konstanty Młynarczyk

Brytyjskie ministerstwo obrony przez przypadek wysłało e-mail zawierający listę żołnierzy awansowanych na wyższe stopnie podoficerskie na rządową listę dystrybucyjną obejmującą setki wojskowych i cywilnych pracowników rządowych. Nie byłby to szczególnie poważny problem, gdyby nie fakt, że w mailu znajdowały się nazwiska żołnierzy służących w jednostce specjalnej tak tajnej, że do tej pory nie było nawet wiadomo, że istnieje.

Na liście awansów, wbrew regulacjom nakazującym utrzymywać ich dane w tajemnicy, zostało wymienieni żołnierze legendarnych jednostek specjalnych: czternastu ze Special Air Service, czterech z bratniego Special Boat Service (SBS) oraz pięciu z Special Reconnaissance Regiment (SRR). Jednak prawdziwą sensację wzbudził fakt, że znalazł się na niej też żołnierz, którego przydział został opisany jako "E Squadron".

E Squadron okazał się być najtajniejszą, pilnie ukrywaną jednostką specjalną do szczególnych zadań. Stanowi ona owoc współpracy między wojskiem i brytyjskim wywiadem (MI6) a w jej skład wchodzą wybrani żołnierze SAS oraz agenci MI6. Organizacyjnie, jednostka występująca także pod kryptonimem Increment jest prawdopodobnie częścią Special Air Service i stacjonuje w bazie SAS w Hereford.

Głównym zleceniodawcą jest natomiast dla E Squadron wywiad. Misje, wykonywane najczęściej poza granicami kraju, mają obejmować ochronę osobistą szczególnie ważnych osób, ewakuację ludzi, prowadzenie rozpoznania oraz wsparcie tajnych operacji w najtrudniejszych miejscach na świecie, takich jak Rosja, Iran, Chiny czy Korea Północna.

W wykonywaniu ich zadań pomaga żołnierzom Increment fakt, że wielu z nich jest rekrutowanych spośród wielu mieszkających na terenie Zjednoczonego Królestwa grup etnicznych. Mający korzenie na Fiji, Malcie czy Jamajce, albo pochodzący z Pakistanu, Indii lub Nigerii żołnierze mogą łatwiej wtapiać się w otoczenie w kraju, w którym będą operować.

Operatorzy E Squadron działają pod przykrywką, wykorzystując sfabrykowane życiorysy i osobowości. Dlatego w ich przypadku wyciek prawdziwych danych jest szczególnie niebezpieczny.

Źródło artykułu: WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Ukraińcy testują broń rodem z Terminatora. Używa ich kontrowersyjna elita
Ukraińcy testują broń rodem z Terminatora. Używa ich kontrowersyjna elita
Kraj NATO w strachu. Zaostrza przepisy dotyczące dronów
Kraj NATO w strachu. Zaostrza przepisy dotyczące dronów
Dostrzegli nową broń Ukraińców. Podwieszona pod F-16
Dostrzegli nową broń Ukraińców. Podwieszona pod F-16
Ukraińcy o artylerii z Francji. Zwrócili uwagę na jej skuteczność
Ukraińcy o artylerii z Francji. Zwrócili uwagę na jej skuteczność
Nowe "serce" ukraińskich dronów. Trwają testy silnika
Nowe "serce" ukraińskich dronów. Trwają testy silnika
Zagadka Urana rozwiązana. Wszystko przez zbieg okoliczności
Zagadka Urana rozwiązana. Wszystko przez zbieg okoliczności
Posadzili las wielkości państwa. Chiny zrewolucjonizowały obieg wodny
Posadzili las wielkości państwa. Chiny zrewolucjonizowały obieg wodny
Przyszłość informatyki? Komputery z ludzkiej tkanki mózgowej
Przyszłość informatyki? Komputery z ludzkiej tkanki mózgowej
Indie wydzierżawią okręt podwodny. Dostaną go od Rosji
Indie wydzierżawią okręt podwodny. Dostaną go od Rosji
Surowa krytyka programu Artemis. "To się nie może udać"
Surowa krytyka programu Artemis. "To się nie może udać"
Nadzieja dla środowiska. Nowe podejście do biodegradowalnego plastiku
Nadzieja dla środowiska. Nowe podejście do biodegradowalnego plastiku
Przeżył atak lwa. Ocalenie zawdzięczał swojej społeczności
Przeżył atak lwa. Ocalenie zawdzięczał swojej społeczności
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇