Wybuch obok lotniskowca z napędem atomowym. Amerykanie testują jego wytrzymałość
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marynarka Wojenna USA przeprowadziła serię prób uderzeniowych, które wywołały wstrząsy o magnitudzie 3,9 u wybrzeży Florydy. Żołnierze zdetonowali ładunki o łącznej masie ponad 18 tys. kilogramów tuż obok nowego 250-metrowego lotniskowca, aby upewnić się, że wytrzyma on ekstremalne warunki bojowe.
Marynarka Wojenna USA przeprowadziła próby uderzeniowe z wykorzystaniem materiałów wybuchowych, aby potwierdzić, że tworzone przez nią okręty wojenne spełniają surowe wymagania i nadają się do uczestnictwa w trudnych misjach bojowych.
Wybuch obok lotniskowca z napędem atomowym
Eksperymentalna eksplozja miała miejsce około 177 kilometrów od wybrzeża Jacksonville na Florydzie, jak donosi lokalna stacja wiadomości WLTX. Wykonano ją obok 250-metrowego lotniskowca z napędem atomowym USS Gerald R. Ford "Gerald R. Ford", który kosztował USA blisko 13,3 miliarda dolarów, co czyni go największym i najdroższym okrętem wojennym w historii Stanów Zjednoczonych.
Według WLTX, eksplozja, do której doszło w niedzielę, 8 sierpnia, miała miejsce zaledwie kilka kilometrów od lokalizacji czerwcowych i lipcowych testów uderzeniowych na Oceanie Atlantyckim. Amerykanie przekonują, że zakończyły się one sukcesem, a podczas każdej kolejnej próby ładunki wybuchały coraz bliżej lotniskowca. Do sieci trafiło nagranie, które przedstawia eksplozję obok lotniskowca USS Gerald R. Ford, który zastąpił w służbie lotniskowiec USS Enterprise.
- Testy wykazały, uświadamiając to też dość dramatycznie załodze, że statek będzie w stanie wytrzymać potężne wstrząsy i nadal działać w ekstremalnych warunkach – przekazał kapitan Brian Metcalf, który odpowiada za program wdrażania nowych okrętów do Marynarki Wojennej.