Wózek na zakupy jednym z wynalazków roku

Wózek na zakupy jednym z wynalazków roku

Wózek na zakupy jednym z wynalazków roku
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
19.09.2014 17:48, aktualizacja: 22.09.2014 13:20

Firma Dyson jest znana konsumentom głównie z odkurzaczy, ale na tym nie kończy się jej zainteresowanie. Fundacja Jamesa Dysona ma na celu pomoc młodym wynalazcom oraz ich promocję. Tegorocznym wygranym w ogłoszonym przez nią konkursie jest konstruktor wózka na zakupy. Ale co niezwykłego może być w sklepowym wózku, zapytacie.

Finaliści Nagrody Dysona wykazali się niezwykłą wręcz inwencją, co całkiem zrozumiałe, biorąc pod uwagę osobę fundatora - wyjątkowo płodnego wynalazcy. Ich pomysły zaczynały się na znaczniku, który informuje użytkownika jaki rodzaj kremu z filtrem powinien nałożyć na plaży, a kończyły na pneumatycznym urządzeniu do obracania osób upośledzonych ruchowo. Autorem zwycięskiej koncepcji jest Yen Le Loftin, która zaprojektowała wózek na zakupy Uplift podczas studiów na Uniwersytecie w Houston.

Loftin interesuje się czymś, co nazywa transpokoleniowym designem, czyli projektowaniem przedmiotów, które bez problemu użyją zarówno nastolatki, jak i ich dziadkowie. W tym przypadku postanowiła skoncentrować się na jedzeniu i sposobie, w jaki je pozyskujemy, co zmienia się wraz z wiekiem. Jej zdaniem to bardzo ważne dla naszej niezależności: „Tak długo jak jestem w stanie sama się wyżywić, czuję, że zachowuję swoją niezależność”. - wyjaśnia Loftin.
Podążając za swoją bardziej zaawansowaną wiekiem znajomą, kiedy ta przemierzała supermarket dokonując zakupów, Loftin doszła do wniosku, że osoby dla których przeznaczony jest jej wynalazek nie potrzebują pomocy w sklepie ani domu. Największy szkopuł tkwi w pakowaniu sprawunków do auta i późniejszym wypakowaniu z samochodu. „Wtedy zauważyłam, że (znajoma) zwalnia. Powiedziała mi wówczas, że musi się zatrzymać i zrobić przerwę”. - opowiada zwyciężczyni konkursu Dysona.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Loftin skonstruowała blisko 3. prototypów, aż w końcu uzyskała pożądany rezultat. Koszyk w wózku trzyma się na zawiasach, co pozwala użytkownikowi wepchnąć go do bagażnika. Następnie podnosi resztę wózka za pomocą uchwytu między drugim zestawem zawiasów i wsuwa do bagażnika. To mechanizm dobrze znany z karetek, pozwalający sanitariuszom wnosić pacjentów do auta.
Loftin ma nadzieję, że pieniądze z wygranej pomogą jej w kontakcie z inwestorami i wprowadzeniu wózka na rynek. Ale do tego jeszcze długa droga, na razie dziewczyna musi zadbać o opatentowanie wynalazku. A co potem, czas pokaże.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)