Wojna domowa w Rosji? Ukraina zdobywa niespodziewanego sojusznika

Sytuacja w Rosji jest bardzo dynamiczna, ale informacje, które pojawiły się w mediach społecznościowych dają wyraźny sygnał, że "sprawiedliwość w Rosji zostanie przywrócona".

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn
Źródło zdjęć: © Twitter

Nie tak dawno lider rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej, Grupy Wagnera, oskarżył Ministerstwo Obrony Rosji o korupcję i niekompetencję. W swoim oświadczeniu z 23 czerwca Jewgienij Prigożyn wyraźnie występuje przeciwko Rosji, twierdząc, że ani on, ani jego żołnierze nie będą dalej wspierać mocarstwa. To bardzo wyraźny sygnał dla całego świata oraz rosyjskiego społeczeństwa, że sytuacja w kraju jest wyraźnie inna od tego co pokazuje rządowa propaganda.

Grupa Wagnera występuje przeciwko Rosji

Grupa Wagnera, jak wspomnieliśmy, to prywatne ugrupowanie militarne działające na zlecenie Rosji. Przynajmniej dotychczas. Grupa była od 2014 roku powiązana z rosyjskim wywiadem wojskowym i odegrała znaczącą rolę w trwającej wojnie na Ukrainie. Jak się jednak okazuje, poniesione straty (zarówno osobowe jak i morale) skłoniły przywódcę grupy do wystąpienia przeciwko rosyjskim władzom. W nocy z 23 na 24 czerwca oddziały Jewgienija Prigożyna, szefa grupy Wagnera, wkroczyły do Rostowa nad Donem w Rosji. W sieci pojawiły się już zdjęcia jego najemników i ciężkiego sprzętu na ulicach.

Wcześniej Prigożyn oskarżył rosyjską armię o atak na jego najemników i podkreślił, że podjęte przez Grupę Wagnera działania są koniecznymi działaniami odwetowymi. Jak podaje Gazeta Wyborcza, około godziny 6 nad ranem Prigożyn przybył do Rostowa na negocjacje z generałem Siergiejem Kuzowlewem, dowódcą Południowego Okręgu Wojskowego. Na razie nie przyniosły one rezultatów, a Prigożyn podkreślił, że działania jego grupy będą kontynuowane aż "sprawiedliwość w armii zostanie przywrócona". We wcześniejszym oświadczeniu wspomniał też o sprawiedliwości dla całej Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjska Prokuratura Generalna już wszczęła postępowanie dotyczące zbrojnego buntu, ale zdaje się, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Jak informuje RIA Nowosti, Narodowy Komitet Antyterrorystyczny ogłosił, że w Moskwie i obwodach moskiewskim oraz woroneskim wprowadzono reżim "operacji antyterrorystycznej". Prigożyn zapewnił, że "zniszczy każdego, kto stanie mu na drodze", ale sytuacja w Rosji jest na tyle dynamiczna, że dopiero najbliższe godziny i dni pokażą nam, co przyniesie przyszłość.

Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech

Wybrane dla Ciebie