Wkrocz w nową generację elektronicznej rozgrywki z OMEN 15 od HP
Na wiele rzeczy musimy czekać - zdjęcie obostrzeń, wakacje, kolejny sezon ulubionego serialu itd. Ale jedno możemy mieć od razu – komfort grania na wyższym poziomie dzięki potężnemu laptopowi od HP.
Za nami dość ciekawa data - XXI wiek, 21 stycznia 2021 roku, godzina 21.21. Dzień całkowicie zwyczajny, choć z perspektywy numerologicznej bardzo wyjątkowy. Drugiej kumulacji takich samych liczb już przecież w naszym życiu nie spotkamy. To dobra okazja do tego, by wkroczyć symbolicznie w nową generację rozgrywki PC.
Dlaczego symbolicznie? O ile bowiem w przypadku konsol zmiany w ich architekturze występują co kilka lat i łatwo rozróżnić ich generacje, tak w świecie komputerów osobistych wciąż tkwimy tak naprawdę w generacji czwartej, która rozpoczęła się w 1971 roku. Przeskok do następnej, kwantowej generacji raczej nie nastąpi zbyt szybko na rynku PC, ale... zostawmy może na boku tę teorię.
Praktyka bowiem jasno pokazuje, że rozwój komputerów osobistych postępuje w szybkim tempie - co najlepiej odczuwają gracze. To właśnie bowiem w świecie gier co rusz powstają nowe technologie, które mają poprawić komfort zabawy i zwiększyć immersję całego doświadczenia. Ostatnio sporo mówi się o ray tracingu, czyli technologii śledzenia promieni, która zwiększa realizm cieni i odbić światła. Niestety tylko najbardziej wydajne maszyny mogą sobie pozwolić na generowanie takiej grafiki.
I tu ciekawostka – wydajny komputer nie powinien być utożsamiany wyłącznie z maszyną stacjonarną. Nie musimy rezygnować z mobilności kosztem zabawy w gorszej jakości. W roli gamingowej i kompaktowej maszyny bardzo dobrze może sprawdzić się laptop, o czym mogłam się przekonać w trakcie testu OMEN 15.
Demon płynności
Zacznijmy od tego, co kręci graczy w pierwszej kolejności, czyli podzespoły komputera. W OMEN 15 znajdziemy procesor 10. generacji Intela - Core i7-10750H, kartę graficzną Nvidii - GeForce RTX 2070 Max-Q obsługującą wspomniany ray tracing oraz dysk SSD o pojemności 1TB. Całość wspiera szybka pamięć DDR4 o pojemności 16GB. To konfiguracja, która gwarantuje płynność i pracę na najwyższych detalach w nowoczesnych grach AAA.
Tylko z poczucia obowiązku wykonałam testy w benchmarku Time Spy 3DMark, bo w trakcie grania i tak było widać, że komputer nawet na najwyższych ustawieniach w “Apex Legends” czy “Valorancie” ma wciąż zapas mocy. Nie zapomnę chwili, kiedy w końcu, po graniu w “Cyberpunka 2077” na konsoli mogłam w niego zagrać na OMEN 15. Wydawało mi się, że to zupełnie inny tytuł - neonowe odbicia w kałużach, mgła i dym unoszący się z krat wentylacyjnych, budynki rozciągające się po horyzont, a nie doczytujące się nagle z powietrza, wyraźne tekstury i superpłynne poruszanie się. To wszystko robi wrażenie.
OMEN 15 ma matrycę pozwalającą odświeżać obraz z częstotliwością 300 Hz! Taki “CS:GO” na najwyższych detalach chodził w 120-300 klatkach na sekundę (najczęściej w okolicach 210 kl./s.) a “Fortnite” w 180 kl./s. W strzelankach czy ogólnie grach zręcznościowych taka liczba klatek może naprawdę pomóc w walce z przeciwnikiem.
Wystarczy pograć kilka minut, by zacząć się zastanawiać, jak w ogóle można było wcześniej żyć bez tylu klatek i dobrodziejstw ray tracingu.
Chłodzenie i ergonomia pracy
Laptopy z racji swojej formy mają znacznie trudniej pod kątem utrzymywania procesora i karty graficznej w odpowiedniej temperaturze. W przypadku OMEN 15 zastosowano całkiem sprytne połączenie - temperaturę podzespołów mierzy sensor podczerwieni (to autorski pomysł HP), a za wyprowadzanie ciepłego powietrza odpowiadają dwa wentylatory i duże kratki wentylacyjne umieszczone zarówno na spodzie, tyle i prawym boku komputera.
Laptop zazwyczaj nie przekracza temperatury 73-stopni, chyba, że użyje się go do dłuższej rozgrywki. O ile na samo chłodzenie narzekać nie można, tak hałas przy wchodzeniu na wysokie obroty może być ‘zauważalny’, jeżeli nie korzystamy z headsetu.
A jak z pracą baterii? Jeżeli zamierzacie grać na tym laptopie gdzieś w podróży, bez możliwości podpięcia pod gniazdko elektryczne, to nastawcie się na krótszą rozgrywkę. Znacznie lepiej komputer sprawdza się w trakcie standardowej pracy biurowej – przy włączeniu trybu oszczędzania energii mogłam na nim przepracować ok. 5 godzin.
Minimalistyczny design
Na koniec warto wspomnieć o samym wzornictwie, bo choć teoretycznie jest ono zawsze kwestią gustu, to jednak pewne rozwiązania znajdują u większości osób uznanie. OMEN 15 zamiast krzykliwych form, cechuje się prostą elegancją. Matową obudowę przełamuje jedynie stylowe, lustrzane logo serii, a podświetlenie RGB na niskoprofilowej klawiaturze możemy dopasować do własnych preferencji. Nowoczesności dodają mu także wąskie, 7mm ramki.
Wszystko jest ze sobą dobrze zgrane, nic nie trzeszczy pod palcami, a klapę, mimo, że jest wykonana jak cała reszta obudowy ze stopu metali wysokiej jakości, da się otworzyć i zamknąć jedną ręką. Złożony OMEN 15 ma jedynie 2,25 cm grubości. Bez zasilacza waży 2,36 kg.
Nie zawiedziemy się także, jeśli chodzi o liczbę portów. Z prawej strony notebook ma dwa porty USB 3.1 typu A o przepustowości 5 Gb/s, Mini DisplayPort oraz Thunderbolt 3 o przepustowości 10 Gb/s. Z lewej strony zaś poza gniazdem zasilania znajdziemy port sieciowy, kolejny port USB typu A (5 Gb/s), port HDMI 2.0, gniazdo słuchawkowo-mikrofonowe oraz wieloformatowy czytnik kart pamięci.
Różne konfiguracje do wyboru
Gamingowy sprzęt nie jest zazwyczaj tani – w końcu wykorzystują najnowsze zdobycze technologiczne. Zakup takiego laptopa siłą rzeczy będzie się wiązał z wydatkiem. Pamiętajmy jednak, że wydajność komputera nie ogranicza się tylko do gier, ale może realnie przełożyć się na naszą efektywność w pracy.
Miniony rok pokazał, że wiele firm może prężnie funkcjonować w trybie zdalnym. Mobilność powinna być teraz drugim po wydajności priorytetem w przypadku zakupu nowego komputera. I to nawet niekoniecznie w kontekście komfortu podczas podróżowania, ale codziennego użytkowania. Dziś pracuję na tarasie, bo jest piękna pogoda, ale jutro mogę grać w zaciszu sypialni albo odbywać wideokonferencje w kuchni, gdy najdzie mnie taka ochota. Nic mnie nie ogranicza.
W przypadku OMEN 15 płacimy m.in. właśnie za taką wolność i brak konieczności chodzenia na kompromis. W opisanej konfiguracji laptop kosztuje 7199 zł. Jednak, jeżeli mamy mniejszy budżet, to HP przygotowało też inne warianty. Za wersję z matrycą 144 Hz, Ryzenem 5 (4600H), kartą GeForce GTX 1650 TI i 512 GB dyskiem SSD zapłacimy tylko 4999 zł.