WikiLeaks otrzymuje informacje na temat rzekomych oszustów podatkowych

Były szwajcarski bankier Rudolf Elmer, który deklaruje walkę z międzynarodowymi oszustwami podatkowymi, spotkał się w poniedziałek w Londynie z Julianem Assange'em i przekazał mu płyty CD z danymi osób podejrzewanych o unikanie płacenia podatków.

Elmer, który sam prowadzi serwis internetowy Swiss Whistleblower, przez długi czas pracował dla zuryskiego banku Julius Bär, z czego osiem lat w jego filii na Kajmanach.

Gdy jednak we wspomnianym oddziale pojawił się nowy szef i zniknęły akta dotyczące "metod optymalizacji podatkowych" dla klientów, Elmer stracił stanowisko, a następnie popadł w konflikt ze swoim byłym pracodawcą. Znajdujące się w jego posiadaniu wyciągi z kont, adresy klientów i notatki z rozmów przekazał między innymi organom podatkowym w Niemczech. Następnie Elmer udostępnił niezbyt wówczas znanemu serwisowi WikiLeaks informacje mające świadczyć o tym, że bank Julius Bär sam miał dopuszczać się oszustw podatkowych i prania brudnych pieniędzy.

Skutkiem tego była tymczasowa blokada strony serwisu: jeden z kalifornijskich sądów nakazał amerykańskiemu rejestratorowi Dynadot usunięcie domeny należącej do WikiLeaks. Jeszcze wcześniej prawnicy banku bezskutecznie żądali usunięcia ujawnionych dokumentów, doprowadzając w końcu do sądowego nakazu zablokowania domeny. Jednak później decyzja sądu została uchylona i serwis WikiLeaks mógł znów dysponować swoim adresem.

Jutro (1. stycznia) prawny spór między Elmerem i bankiem Julius Bär wkroczy w kolejną fazę. Kwestią otwartą pozostaje, czy wczorajsze spotkanie z Assange'em stanowiło tylko fragment medialnej burzy wokół wspomnianej sprawy sądowej, czy też może Elmer po wielu latach (został zwolniony z banku w 2002 roku) wciąż dysponuje sensacyjnymi materiałami. Faktem jest, że np. były niemiecki minister finansów Peer Steinbrück, któremu Elmer oferował przed laty swoje rewelacje, nie żądając w zamian pieniędzy, nie zareagował na jego propozycje.

Assange zapowiedział, że WikiLeaks opublikuje wszystkie materiały, chociaż analiza danych zajmie przypuszczalnie jeszcze kilka tygodni. Elmer, który ostatnio mieszkał na Mauritiusie i zapowiadał, że na razie nie ujawni nazw firm czy nazwisk, musi się stawić w środę w sądzie okręgowym w Zurychu – zarzuca mu się złamanie tajemnicy bankowej i wymuszenia. Były bankier uważa natomiast, że jest nękany i prześladowany.

wydanie internetowe www.heise-online.pl