Wiemy, co się dzieje z modułowym smartfonem Google'a

Wiemy, co się dzieje z modułowym smartfonem Google'a

Wiemy, co się dzieje z modułowym smartfonem Google'a
Źródło zdjęć: © Google
20.08.2015 11:34, aktualizacja: 20.08.2015 13:13

Kilka dni temu Google zaskoczyło nas wiadomością o przełożeniu premiery swego długo wyczekiwanego smartfona ARA. Zgodnie z obowiązującym zwyczajem, media natychmiast wywołały falę spekulacji na temat powodów takiej, a nie innej decyzji firmy. Dziś wiemy już, że chodzi o problemy z mocowaniami.

Projekt Ara ma na celu zbudowanie tzw. smartfona modułowego, składającego się ze szkieletu i części przypominających kwadratowe klocki. W ich wnętrzu mieścić mają się wszystkie potrzebne podzespoły, takie jak aparat fotograficzny, procesor, pamięć, RAM czy unikalne przyrządy dla specjalistów – słowem wszystko, co na ogół kryje się pod obudowami gadżetów.

Smartfon ten miałby zmienić układ sił na rynku i skłonić nas porzucenia tradycji wymiany sprzętu na rzecz zastępowania jego poszczególnych części. Dzięki łatwo wymienialnym modułom, nie musieliśmy kupować nowego, potężniejszego gadżetu, a tylko pojedynczy „klocek”, poprawiający osiągi interesującego nas parametru.

Niestety, wygląda na to, że tak ogromna przystępność obsługi wiąże się z pewną istotną wadą smartfona Ara - jego podatnością na rozczłonkowania. Z najnowszego komunikatu Google wynika, że mocowania magnesami elektropermanentnymi okazały się niewystarczające i gadżet rozpadał się na części przy upuszczeniach podczas testów wytrzymałościowych. Tym samym niejako potwierdził on relację części przedstawicieli mediów, którzy informowali o kłopotach z działaniem tego systemu w trakcie pokazów.

Jak możemy wyczytać na Twitterze grupy, rozpoczęła ona poszukiwania nowych metod mocowania klocków. Na razie jednak trudno przewidzieć kiedy usłyszymy o pierwszych rezultatach tych prac.

Polecamy na stronach Giznet.pl: Znamy nazwę nowej wersji Androida

Źródło artykułu:Giznet.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)