Wideo z włączania Sony PS5 to mistyfikacja. Twórcy klipu przyznali się do eksperymentu

Wideo z włączania Sony PS5 to mistyfikacja. Twórcy klipu przyznali się do eksperymentu

Wideo z włączania Sony PS5 to mistyfikacja. Twórcy klipu przyznali się do eksperymentu
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
05.02.2020 11:00, aktualizacja: 05.02.2020 13:26

Temat wszelakich informacji powiązanych z nadchodzącą konsolą PS5 jest szalenie popularny. Oficjalne i domniemane doniesienia często pojawiają się w różnych serwisach. Ostatnie związane z ekranem odpalania konsoli były nieprawdziwe.

Mistyfikacja była grubymi nićmi szyta, ale po pewnym czasie nawet sami jej autorzy przyznali się do umyślnego szerzenia takiej plotki. Na Reddicie i Twitterze mogliśmy zobaczyć wpisy z wideo i zdjęciami świeżo uruchamianej nowej konsoli Sony. Dźwięki czy logo przypominały stylem PlayStation, ale wprawne oko od razu dostrzegłoby, że coś jest nie tak.

To nowe nagranie z włączającej się konsoli PS5… Jednak nie

Logo Sony i PS5, kojarzona z PlayStation muzyka, ostrzeżenie o epilepsji… Mimo wszystko różne drobniejsze błędy dają poznać, że to falsyfikat. Chociażby pojawiający się na końcu kod QR i znaczki sklepów z mobilnymi aplikacjami - Google Play i Apple App Store. Co ciekawe, sam kod QR prowadzi do wyimaginowanej, nieistniejącej strony, ale w prawdziwej domenie PlayStation, aby dodać wiarygodności.

Komentujący wyciek w sieci sprzeczali się czy to autentyk. Mimo ewidentnych haczyków, fani i część dziennikarzy branżowych nie byli przekonani o fałszerstwu. W końcu sam autor zabrał głos w sprawie i ogłosił, że to pewien eksperyment.

Prowadzący kanał Oby 1 na platformie YouTube chciał sprawdzić jak daleko może zajść rozprzestrzenianie się plotki w Internecie i pokazać, że nie warto wierzyć we wszystko, co znajdziemy w sieci. Opisał też proces tworzenia podrobionego nagrania. Okazało się, że to tylko puszczony na ekranie plik wideo, a widniejąca gdzieś konsola nie jest nawet specjalnie wykonanym rekwizytem, a naniesionym na klip popisem grafiki komputerowej.

Plotki, domniemania i wycieki - nie wierzmy ślepo we wszystko

Na naszym portalu nie raz udzielamy się w temacie nadchodzącego PS5. Jednak jeśli nie były to potwierdzone informacje, to wszelakie plotki i domniemania oznaczamy stosownie jako mogące nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście mniejsza bądź większa część plotek na dane tematy okazuje się być prawdziwa, ale nie należy wszystkiego brać do siebie bez krytycznego myślenia i analizowania.

Tym bardziej, że nawet nieoficjalnie zebrane informacje w części przypadków mogą nie mieć pokrycia w realnym świecie też z zupełnie innego powodu niż bycia wytworami wyobraźni. Po prostu plany firm zmieniają się dużo częściej zanim dany koncern coś oficjalnie ogłosi. Wtedy finalny efekt może

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)