Wejście do zaświatów pod kościołem? Miejscowa legenda nie kłamała
Naukowcy zaangażowani w Projekt Lyobaa przedstawili pierwsze wyniki badań prowadzonych na stanowisku archeologicznym w stanie Oaxaca. Ich zdaniem to tutaj znajduje się system podziemnych jaskiń i korytarzy, które prowadziły do wejścia do zapotekańskiego podziemia, czyli Krainy Umarłych, znanej jako Lyobaa.
Naukowcy od dawna uważają, że pod monumentalnymi kamiennymi konstrukcjami odkrytymi na stanowisku archeologicznym Mitla w stanie Oaxaca w południowym Meksyku, kryje się zbudowany przez Zapoteków ogromny labirynt komór oraz przejść, o czym donosi Ancient Origins. To właśnie te podziemne korytarze miały prowadzić Zapoteków, czyli lud indiański zamieszkujący w Meksyku, do Lyobaa - Krainy Umarłych, gdzie mogli obcować z bogami i duchami zmarłych.
Tajemnicze przejście do podziemi
Celem uruchomionego w 2022 r. Projektu Lyobaa jest wyjaśnienie tej zagadki. W jego ramach eksperci wykorzystali trzy różne metody geofizyczne do skanowania terenu. Był to radar penetrujący grunt (GPR), tomografia oporności elektrycznej (ERT) oraz sejsmiczna tomografia szumowa. Są to metody klasyfikowane jako archeologia niedestrukcyjna, wykorzystujące emisje elektromagnetyczne. Dzięki temu można sprawdzić, co znajduje się pod powierzchnią, bez konieczności przekopywania terenu.
Przykładowo radar penetrujący grunt wykorzystuje impulsy promieniowania elektromagnetycznego, aby wykryć anomalia pod powierzchnią ziemi - betonowe konstrukcje, rury, systemy odprowadzania wody itp. Zazwyczaj działa w zakresie od 10 MHz do 1 GHz. Jego głównym elementem jest wysyłająca i odbierająca sygnały antena. Z kolei tomografia oporności elektrycznej wykorzystuje urządzenia emitujące prąd w głąb ziemi przez elektrody prądowe. Takie rozwiązanie również pomaga mapować znajdujące się pod ziemią elementy.
Uzyskane wyniki połączono, aby stworzyć dokładny model 3D tego, co kryje się pod starożytnymi strukturami Mitla. Potwierdził on przypuszczenia ekspertów. Okazało się, że pod stanowiskiem archeologicznym, a dokładniej mówiąc pod jego częścią znaną jako Grupa Kościelna, znajduje się rozległy system podziemnych komór i tuneli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, mieszczą się one "w tym samym miejscu, które według dokumentów kolonialnych i lokalnej tradycji jest uważane za wejście do wielkiej podziemnej świątyni Lyobaa", jak można dowiedzieć się ze strony Projektu Lyobaa. Badania ujawniły też kilka innych anomalii geofizycznych, które najprawdopodobniej świadczą o znajdujących się pod ziemią innych strukturach archeologicznych np. grobowców.
Te odkrycia pomogą przepisać historię pochodzenia Mitli i jej rozwoju jako starożytnego miejsca, a także dostarczą cennych informacji do zarządzania i zapobiegania ryzyku sejsmicznemu i geologicznemu na tym obszarze – zaznaczyli eksperci w oświadczeniu wydanym przez Projekt ARX.
Doniesienia o istnieniu podziemnych komór i przejść pojawiły się już w 1674. Ich eksploracje opisał dominikanin Francisco de Burgoa. Z jego relacji wynikało, że pod ziemią znajduje się ogromna świątynia składająca się z czterech połączonych ze sobą komnat. W świątyni mieściły się też grobowce arcykapłanów i królów Zapoteków, a jedna z komnat wyposażona była w kamienne drzwi prowadzące jeszcze głębiej pod ziemię. De Burgoa razem z innymi hiszpańskimi misjonarzami mieli zapieczętować wszystkie wejścia do podziemnego labiryntu i zostawić tylko świątynie znajdujące się nad powierzchnią.
Serwis Ancient Origins zwraca uwagę, że niedługo później nad głównym wejściem do podziemnego kompleksu Lyobaa zbudowano kościół katolicki. Zgodnie z miejscową legendą, miało się ono znajdować pod jego głównym ołtarzem. Badania potwierdziły, że jest to możliwe. Pod ołtarzem wykryto pustą przestrzeń rozciągającą się w kierunku północno-zachodnim i zachodnim. Meksykańscy naukowcy planują kontynuować badania w Mitli. Chcą przeanalizować inne, znajdujące się tutaj grupy struktur i wykonać skany z większą rozdzielczością obrazu.