WD MyBook Duo 44 TB [TEST]: Czy można mieć za dużo miejsca na dysku?

Otóż, tak: WD MyBook Duo 44 TB sprawia, że niemożliwe staje się rzeczywistością. Ale jeśli zmienisz trochę perspektywę, okazuje się, że to ma sens.

Konstanty Młynarczyk

Do niedawna żyłem w przekonaniu, że nie ma czegoś takiego jak zbyt dużo tortu bezowego, ani dysk twardy o zbyt dużej pojemności. Ostatnio mój światopogląd został poddany ciężkiej próbie… i nie, nie dostałem całego tortu bezowego tylko dla siebie.

Witajcie, z tej strony Kostek Młynarczyk! W dzisiejszym TL;DR pokażę wam coś niemożliwego - dysk twardy, który jest w stanie pomieścić wszystko. Wszystko? Tak, wszystko. Ponieważ najnowszy WD MyBook Duo, a to jego mam na myśli, oferuje aż 44 TB miejsca. Pytanie, czy oprócz tego jest dobry, zły, czy brzydki?

THE GOOD: Cechy dobre

Zawsze miałem poczucie, że przestrzeń dyskowa kończy się zdecydowanie za szybko. Terabajtowy SSD w notebooku? Wypełniony w 80%. OneDrive w chmurze? Niemal 90%. Domowy NAS zapełniany rodzinnymi zdjęciami i multimediami oraz archiwami powoli zaczyna zbliżać się do kresu pojemności, podobnie jak podręczny dwuterabajtowy dysk przenośny na backupy. Mógłbym powtórzyć tytuł kultowej powieści SF z lat 60-tych: "Przestrzeni! Przestrzeni!". I tu wkracza WD MyBook Duo 44 TB, cały na… czarno.

Jego dwa dyski twarde mogą pomieścić w sumie, jak sama nazwa wskazuje, do 44 terabajtów danych. To ilość, którą przeciętnemu konsumentowi - a właśnie do konsumentów skierowane jest to urządzenie - trudno sobie wyobrazić. Wszystkie moje zdjęcia i filmy z wakacji, archiwa domowe i pliki robocze zajmują jakoś tak ze dwa terabajty. Archiwa gier, na które do tej pory sobie nie pozwalałem, to kolejny terabajt. Wszystko, co do tej pory nakręciłem do TL;DR - trochę ponad 2 terabajty. Razem pięć. Pięć, wobec czterdziestu czterech! Kupując WD MyBook Duo 44TB kupujesz sobie miejsce do magazynowania swojego cyfrowego życia naprawdę na lata. Nie da się ukryć, to bardzo, bardzo dobra cecha.

Ale biorąc pod uwagę, że 44 terabajty pozostaje w tej chwili pojemnością absolutnie kosmiczną, lepiej wykorzystać inną ważną cechę WD MyBook Duo: możliwość pracy obu dysków w różnych trybach. Do dyspozycji mamy JBOD, czyli efektywnie brak specjalnego trybu, ale też włączony domyślnie RAID 0, stripping, w którym oba dyski dzielą między siebie zapisywane pliki, maksymalizując szybkość działania urządzenia. Jednak znacznie lepiej przestawić MyBooka na RAID 1, czyli mirroring. W tym trybie dane zapisywane są na obydwu dyskach równocześnie, tworząc dwie identyczne kopie. W razie jakiegokolwiek problemu z którymkolwiek dyskiem, twoje pliki są wciąż bezpieczne, więc kosztem zmniejszenia dostępnej powierzchni z absurdalnych 44 TB do tylko szalonych 22 TB zyskujesz błogie poczucie bezpieczeństwa. Zdecydowanie radzę tak właśnie zrobić i daję duży plus.

Dwa kolejne plusy za to, że wymiana dysków w obudowie jest bardzo prosta, a WD zapewnia instrukcję i narzędzia, a także, że taka wymiana nie powinna być potrzebna - przynajmniej nie z powodu awarii. W obudowie znajdują się bowiem dyski klasy serwerowej, jak do centrum danych, a więc o bardzo wysokich charakterystykach niezawodności.

Ważną rzeczą jest dołączone oprogramowanie. Daje ono możliwość zabezpieczenia całej zawartości dysków za pomocą szyfrowania algorytmem 256 bitowym, zapewniając użytkownikowi kolejny poziom spokoju. Jest też oczywiście soft pozwalający w podstawowy sposób zarządzać dyskami oraz, co też jest bardzo dobrą cechą, oprogramowanie do backupu od firmy Acronis.

A, no i jeszcze jeden miły drobiazg: MyBook Duo ma wbudowany hub USB, z jednym portem USB-C i dwoma USB A. Tu tez plusik.

THE BAD: Cechy złe

Nie można po prostu zażyczyć sobie nieograniczonej przestrzeni magazynowej i oczekiwać, że wszystko będzie doskonale - magia tak nie działa. Zawsze muszą być jakieś "ale". W przypadku WD MyBook Duo 44 TB pierwszym z nich jest szybkość godna lodowca. Urządzenie używa "tylko" USB-C 3.0, szybszego thunderbolta zostawiając wersji dla profesjonalistów, ale nie ma to wielkiego znaczenia, bo i tak dyski nie nadążają. Nie planuj szybkiego przenoszenia całych woluminów, bo to się nie uda, zgrywaj swoje dane po kawałku.

Niemiłą niespodzianką jest fakt, że dołączony soft do backupu firmy Acronis ma bezpłatną licencję tylko na trzy lata. Nieładnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę trzecie "ale", którym jest cena. Można mieć tą powierzchnię dyskową taniej, ale - zauważmy - bez bezpieczeństwa, jakie daje RAID 1 czy wygody obsługi, więc to nie jest kwota z sufitu. Natomiast z pewnością nie kupisz tego dysku bez zastanowienia…

THE UGLY: Cechy brzydkie

Jest coś, co naprawdę możne popsuć radochę z tak wielkiego magazynu danych na twoim biurku. Mianowicie, tenże magazyn pracuje bardzo, bardzo głośno. Dysk NAS można schować w szafie czy w piwnicy, ale MyBook Duo to lokalny magazyn, który stoi tam, gdzie komputer. Chyba jedynym wyjściem jest włączanie dysku tylko na czas codziennego backupu - i wyłączanie zaraz potem.

PODSUMOWANIE

To niesamowite, ile przestrzeni mieści się w tej jednej czarnej skrzynce! WD MyBook Duo to magazyn, który zapewni tobie i twojej rodzinie miejsce na całe wasze cyfrowe życie na lata, a dzięki wysokiej jakości dyskom i zastosowaniu RAID 1 możesz być pewny, że wszystkie te dane będą bezpieczne. Ma to swoją cenę, zarówno w pieniądzach, jak i pewnym dyskomforcie. Ale ta przestrzeń…!

Plusy
  • Absolutnie przeogromna, porażająco wielka pojemność
  • Obsługa RAID 0 i RAID 1
  • Banalnie prosta możliwość wymiany dysków, co przy włączeniu RAID 1 pozwala odtwarzać uszkodzone archiwa
  • Szyfrowanie zawartości algorytmem 256-bit
  • Wygodne oprogramowanie do zarządzania
  • Program do backupów Acronis
  • Wbudowany hub USB
Minusy
  • Wolny transfer
  • Aplikacja Acronis dodawana do dysku ma licencję tylko na trzy lata
  • Bardzo wysoka cena
  • Momentami zdecydowanie za głośna praca

Konstanty Młynarczyk, dziennikarz WP Tech

Tldrtestwestern digital
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)