Wakacje za nami…

Wakacje za nami…

Wakacje za nami…
Źródło zdjęć: © zdjęcie producenta
25.07.2012 17:45, aktualizacja: 01.08.2012 14:32

Chciałoby się powiedzieć, ale niestety polska pogoda ma to do siebie, że bywa zaskakująca, nieprzewidywalna, a coraz częściej również i złośliwa. Ale w jakiś sposób pomimo burz, huraganów i hord niezmordowanych turystów atakujących naprzemiennie całe wybrzeże...

Aloha!
Chciałoby się powiedzieć, ale niestety polska pogoda ma to do siebie, że bywa zaskakująca, nieprzewidywalna, a coraz częściej również i złośliwa. Ale w jakiś sposób pomimo burz, huraganów i hord niezmordowanych turystów atakujących naprzemiennie całe wybrzeże, udało mi się wypocząć.
Jaki miał w tym udział Asus Transformer Pad, opisuję poniżej.

Świetnym sposobem na dawkowania sobie różnego rodzaju urlopowych przyjemności okazała się pogoda. Będąc w zgodzie z samym sobą, swoją Lubą oraz z aurą panującą za oknem mogłem bez problemu dobierać odpowiednie aktywności do obecnej sytuacji panującej na zewnątrz. W momencie, kiedy pogoda dopisywała decydowałem się na pozostawienie Pad’a bezpiecznie w pokoju, z dala od piachu i wścibskich oczu innych plażowiczów. Natomiast wieczorami, oraz w dni mniej pogodne poza długimi spacerami i partyjkami Cymbergaja, swój czas chętnie spędzałem w towarzystwie sprzętu marki Asus.

Poza nadrabianiem zaległości w grach, o których słów kilka pisałem w poprzednim tekście, oraz serfowaniu w sieci i w serwisach społecznościowych, swój wolny czas poświęciłem moim ulubionym serialom.

Mając dostęp do szybkiego internetu bezprzewodowego mogłem wykorzystać tablet, jako prawdziwe centrum multimedialnej rozrywki. Dzięki płynnej obsłudze najnowszego Flash Player 11, oraz dużej, bo aż 1GB pojemności pamięci operacyjnej RAM, TF300T był w stanie pobierać oraz jednocześnie przetwarzać pakiety internetowe serwisów udostepniających materiały filmowe. Bezproblemowy dostęp przez przeglądarkę domyślną systemu do serwerów z materiałami nieemitowanymi przez polską telewizję, świetnie sprawdzał się na tablecie.

Małe ikonki i automatyczna konwersja na wersję mobilną – smartfonową skutecznie zniechęca do korzystania z serwisów z serialami on-line poprzez telefon. Korzystając z Pad ‘a wystarczy tylko w opcjach przeglądarki przełączyć się na tryb komputerowy, aby wyświetlany obraz był dostosowany do dużego przeszło 10 calowego ekranu urządzenia, a jakość wyświetlanych obrazów znacznie się polepszyła.

W trakcie urlopu postanowiłem w pełni nie wykorzystywać potencjału mobilności testowanego sprzętu. Wyprawy z Pad’em nad samo morze uznałem za zbyt niebezpieczne dla podzespołów urządzenia. Przede wszystkim na kontakt z plażą narażony byłby system realistycznego dźwięku
Asus SonicMaster. Zastosowane w obu testowanych tabletach rozwiązanie zostało zaczerpnięte z notebooków firmy. Połączenie zaawansowanej techniki i wysokiej technologii pozwala na zwiększenie wydajności dźwięku, a zarazem niwelację naturalnych szumów i zakłóceń. Cały system został wykonany z dobrej jakości materiałów oraz posiada odpowiednio wymodelowane komory rezonacyjne. Niestety każdy poważniejszy kontakt z takimi substancjami jak właśnie piasek może narazić nas na utratę świetnej jakości dźwięku zapewnianego przez autorski system Asusa. A tego myślę, nikt by nie chciał doświadczyć.

Najpierw zachód słońca z Dziewczyną, a potem serialowy maraton z Asusem!

Jednak wszystko, co dobre kiedyś się kończy, w tym niestety również i mój urlop. Pakując się w drogę powrotną byłem bogatszy nie tylko o opaleniznę, dużą dawkę pozytywnej energii, ale również wiedzę, że Asus Transformer Pad jest niezastąpionym urządzeniem również na wakacjach. Będąc cały czas pod mailem, trzymałem rękę na pulsie zawodowych obowiązków. W tym samym czasie mogłem bez problemu oglądać filmy, grać w świetne gry czy czatować ze znajomymi na facebooku. Wszystko to dzięki wielozadaniowości Transformera, dostępne w każdej chwili, w jednym naprawdę świetnym urządzeniu.

W następnym tekście opiszę Wam, w jaki sposób odkryłem i polubiłem aplikację Kindle oraz jak dzięki Pad’owi na nowo zmienił się mój sposób postrzegania cyfrowych książek.

Do poczytania
Parawan Pad

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)