W Stanach Zjednoczonych powstaje rezerwat ciemnego nieba
Prawdziwego, “ciemnego” nieba mamy coraz mniej. W Stanach Zjednoczonych chcą jednak sprawić, by chętni mogli podziwiać nocny krajobraz, z dala od zanieczyszczeń świetlnych. Rozwiązaniem będzie pierwszy w Stanach Zjednoczonych rezerwat ciemnego nieba.
Naukowcy alarmują: noce na Ziemi robią się jaśniejsze. Z badań z 2016 roku wynika, że aż 60 proc. mieszkańców Europy nie widuje nocami naszej galaktyki. W przypadku Ameryki Północnej jest to aż 80 proc. ankietowanych!
Odpowiedzią na ten problem może być stworzenie rezerwatu ciemnego nieba. W Idaho powstaje pierwsze tego typu miejsce w Stanach Zjednoczonych - informuje portal urania.edu.pl.
Niektórzy mogli zetknąć się z nazwą “park ciemnego nieba”. U nas znajduje się taki np. w Górach Izerskich w Sudetach. Rezerwaty działają na tej samej zasadzie, ale są znacznie większe. Dzielą się na dwie strefy.
“Pierwsza stanowi wewnętrzną strefę, odznaczającą się bardzo dobrą jakością nocnego nieba, z małą obecnością zanieczyszczenia świetlnego. Druga, zewnętrzna strefa, okalająca tę wewnętrzną, stanowi jakby strefę buforową pomiędzy chronionym a niechronionym pod kątem nocnego krajobrazu obszarem” - czytamy na urania.edu.pl.
Na świecie jest ich zaledwie 11. W Europie znajdują się między innymi w Irlandii, Niemczech czy we Francji.
Budowa pierwszego w Stanach Zjednoczonych rezerwatu ciemnego nieba nie jest jednak prostym zadaniem. Ma to być trzeci pod względem powierzchni rezerwat na świecie. W tym celu lokalne samorządy muszą porozumieć się z prywatnymi właścicielami ziemi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rezerwat będzie działał już w 2018 roku.