W pierwszej połowie 2018 roku skradziono aż miliard maili

2,6 miliarda rekordów (wpisów do baz danych) skradzionych w 2300 naruszeniach bezpieczeństwa - oto bilans pierwszej połowy 2018 upubliczniony w najnowszym raporcie IT Risk Based Security, o czym informuje firma Xopero.

W 45 proc. narażonych rekordów znajdowały się adresy email, a w 41 proc. również hasła poszkodowanych osób - to razem ponad 1 mld kont pocztowych gotowych do przejęcia i złośliwego wykorzystania.

Liczba miliarda kont musi przerażać. Z niedawno ujawnionych danych wynika, że szansa na otwarcie e-maila z phishingiem (czyli stroną służącą do wyłudzenia danych) wzrasta o 12 proc., jeżeli jego nadawca wydaje się znajomą osobą. Kradzież czyjegoś konta mailowego jest więc dla przestępców bardzo cenna.

Oczywiście konsekwencje mogą być dużo poważniejsze. Gdy uda się przejąć cudze hasło, można ukraść konto w wielu innych serwisach. A to dlatego, że bardzo wiele osób korzysta z tego samego zabezpieczenia w pozostałych miejscach w sieci.

Jak chronić się przed atakiem? Przede wszystkim stworzyć mocne, trudne do złamania hasło. Podpowiadamy, jak to zrobić:

Skąd wyciekały dane w pierwszych miesiącach 2018? Według autorów raportu 40 proc. zidentyfikowanych naruszeń bezpieczeństwa miało miejsce w sektorze biznesowym. Na dalszych miejscach znalazły się opieka medyczna (8,3 proc.) i administracja rządowa (8,2 proc.). Pierwsze miejsce biznesu wynika zapewne z tego, że to właśnie w tym sektorze pracuje najwięcej osób odpowiedzialnych za przetwarzanie danych. A to oni są najczęściej na celowniku cyberprzestępców.

Eksperci do spraw bezpieczeństwa przeanalizowali też naruszenia związane z RODO. Według unijnych danych Polsce teoretycznie przypada miejsce piąte: od 25 maja (dzień wejścia RODO) do 29 czerwca prezes polskiego UODO przyjął 320 zgłoszeń naruszeń ochrony danych osobowych. Na pierwszym miejscu jest zaś Wielka Brytania, z liczbą 1750 doniesień.

Źródło: Xopero S.A.