W Norwegii polują na filmowych piratów

W Norwegii polują na filmowych piratów
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

04.04.2008 11:00, aktual.: 04.04.2008 11:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Norweska kancelaria prawna Simonsen Advokatfirma DA rozpoczęła rozsyłanie do tamtejszych użytkowników P2P listów, wzywających ich do przyznania się do nielegalnego dystrybuowania filmów w Internecie i zobowiązania się do zrezygnowania z takiej działalności - donosi serwis Arstechnica.com. Internauci zyskali jednak niespodziewanych sprzymierzeńców - akcję rozsyłania listów ostro skrytykowała norweska Rada Konsumentów, zaś dostawcy usług internetowych deklarują, że nie będą współpracowali z kancelarią.

Simonsen Advokatfirma DA działa w imieniu właścicieli praw autorskich do filmów - kancelaria wysyła do internautów pisma, będące w istocie przyznaniem się do winy ( czyli nielegalnego dystrybuowania filmów w sieciach P2P ). Prawnicy zalecają ich adresatom podpisanie się na nich i odesłanie kopii. Z treści takiego pisma wynika, że internauta przyznaje się do nielegalnych działań i zobowiązuje się do zrezygnowania z udostępniania filmów w Internecie.

Akcję tą w ostrych słowach skrytykowali przedstawiciele Rady Konsumentów - twierdzą oni, że podpisanie takiego dokumentu jest fatalnym błędem i stawia internautę w wyjątkowo złej sytuacji. _ "Takie oświadczenie pozbawia użytkownika prawa do procesu, sprawia, że jego sytuacja staje się zupełnie niejasna i pozwala na wysuwanie w stosunku do niego praktycznie nieograniczonych roszczeń. Nie mogę sobie wyobrazić, by jakakolwiek firma prawnicza mogła poradzić swojemu klientowi podpisanie czegoś takiego" _ - powiedział Hans Marius Graasvold z RK. Graasvold zastrzega, że internauci powinni przestrzegać praw autorskich - ale jeśli tego nie robią, to ich sądzeniem i orzekaniem o winie powinien zająć się sąd, a nie jakaś firma.

Po stronie internautów stanęli również dostawcy usług internetowych - ich stowarzyszenie branżowe uznało, że nie weźmie udziału w akcji i zaleciło swoim członkom, by nie przekazywali do klientów listów nadsyłanych przez Simonsen Advokatfirma DA.

Źródło artykułu:PC World Komputer
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także