W każdej sekundzie wyrzucamy 92 kg żywności. Polacy marnują żywność na potęgę

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa każdego roku na świecie marnuje się 1,3 mld ton żywności, która wciąż nadaje się do spożycia. To 1/3 produkcji żywności na Ziemi. Polacy mają w tym swój udział, bo w każdej sekundzie wyrzucamy do kosza 92 kg żywności, co w skali roku daje imponujący wynik 5 mln ton zmarnowanego jedzenia.

Każdego roku marnujemy niemalże 5 mln ton żywności
Każdego roku marnujemy niemalże 5 mln ton żywności
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

15.08.2021 20:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Głód jest ogromnym problemem współczesnego świata, bo pomimo podejmowanych kroków, wciąż 868 mln osób cierpi z jego powodu. Liczby są uderzające, jeśli zestawi się je z danymi dotyczącymi marnowania żywności – zarówno w wymiarze globalnym, jak i krajowym.

Każdego roku Polacy marnują 5 mln ton żywności

Dane na ten temat są gromadzone w ramach Projektu PROM (Program Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności). Jest to pierwsza inicjatywa badawcza tego typu w Polsce, której celem jest sprawdzenie, ile żywności marnuje się w naszym kraju. Chodzi o jedzenie zmarnowane w całym łańcuchu produkcji – tzw. "od pola do stołu", czyli zarówno podczas uprawy, produkcji, dystrybucji, jak i konsumpcji.

Z dotychczas zgromadzonych informacji wynika, że każdego roku marnujemy niemalże 5 mln ton żywności. Przy czym 60 proc. jest to żywność zmarnowana przez jej konsumentów. Dodatkowo "w polskich domach w każdej sekundzie przez cały rok w koszu ląduje aż 92 kg żywności! To odpowiednik 184. bochenków chleba", jak wynika z informacji prasowej PROM.

Marnowanie żywności, które samo w sobie jest problematyczne, wpływa również na nasze środowisko naturalne. Przyczynia się do jego niszczenia i degradacji zasobów naturalnych. W całym łańcuchu produkcji zużywane są energia, woda, paliwo czy aktywność ludzka, co powoduje powstawanie śladu węglowego. Z kolei psująca się żywość generuje metan, czyli jeden z najbardziej szkodliwych gazów cieplarnianych.

Dlaczego marnujemy tak dużo żywności? Głównym powodem jest to, że kupujemy za dużo jedzenia. Nie rozumiemy również oznaczeń na żywności: "data ważności", "data spożycia", "najlepiej spożyć przed", co sprawia, że pozbywamy się wielu produktów, które wciąż nadają się do spożycia i nie tracą swoich walorów smakowych oraz właściwości odżywczych. Różnice pomiędzy wspomnianymi wyjaśnił nam dr hab. Krzysztof Dasiewicz z Instytutu Nauk o Żywności SGGW. Artykuł na ten temat można znaleźć tutaj.

Wiele produktów, które znajdują się w naszej lodówce, można poddać obróbce i sprawić, że dłużej zachowają świeżość. Zwraca na to uwagę Anna Urbańska, koordynatorka kampanii edukacyjnej #rePETujemy. Urbańska wyjaśnia: - Często nie wiemy, że wiele części warzyw po odpowiedniej obróbce jest jadalnych i wyrzucamy je do kosza. Jest mnóstwo przepisów pokazujących, że np. z liści rzodkiewki możemy sporządzić pyszne pesto, a liście kalafiora po przesmażeniu doskonale smakują w połączeniu z makaronem. Nasze postawy proekologiczne możemy kształtować każdego dnia, a domowe kuchnie też są do tego znakomitym miejscem. To od nas samych zależy, czy będziemy przyczyniać się do zwiększania skali marnowania jedzenia i tym samym degradacji środowiska.

W walce z marnowaniem żywności można wykorzystywać metodę FIFO, czyli First In, First Out (pierwsze wchodzi, pierwsze wychodzi). Chodzi w niej o to, aby najpierw zużywać żywność, która jest w naszej lodówce najdłużej. Innym sposobem jest zamrażanie jedzenia lub wykorzystywanie właściwych opakowań np. pakowania próżniowego. Warto też zapoznać się z inicjatywami mającymi na celu dzielenie się żywnością z potrzebującymi - tzw. foodsharing'iem, który jest coraz popularniejszy w wielu polskich miastach.

Komentarze (4)