W każdej sekundzie wyrzucamy 92 kg żywności. Polacy marnują żywność na potęgę

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa każdego roku na świecie marnuje się 1,3 mld ton żywności, która wciąż nadaje się do spożycia. To 1/3 produkcji żywności na Ziemi. Polacy mają w tym swój udział, bo w każdej sekundzie wyrzucamy do kosza 92 kg żywności, co w skali roku daje imponujący wynik 5 mln ton zmarnowanego jedzenia.

Każdego roku marnujemy niemalże 5 mln ton żywności
Każdego roku marnujemy niemalże 5 mln ton żywności
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

Głód jest ogromnym problemem współczesnego świata, bo pomimo podejmowanych kroków, wciąż 868 mln osób cierpi z jego powodu. Liczby są uderzające, jeśli zestawi się je z danymi dotyczącymi marnowania żywności – zarówno w wymiarze globalnym, jak i krajowym.

Każdego roku Polacy marnują 5 mln ton żywności

Dane na ten temat są gromadzone w ramach Projektu PROM (Program Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności). Jest to pierwsza inicjatywa badawcza tego typu w Polsce, której celem jest sprawdzenie, ile żywności marnuje się w naszym kraju. Chodzi o jedzenie zmarnowane w całym łańcuchu produkcji – tzw. "od pola do stołu", czyli zarówno podczas uprawy, produkcji, dystrybucji, jak i konsumpcji.

Z dotychczas zgromadzonych informacji wynika, że każdego roku marnujemy niemalże 5 mln ton żywności. Przy czym 60 proc. jest to żywność zmarnowana przez jej konsumentów. Dodatkowo "w polskich domach w każdej sekundzie przez cały rok w koszu ląduje aż 92 kg żywności! To odpowiednik 184. bochenków chleba", jak wynika z informacji prasowej PROM.

Marnowanie żywności, które samo w sobie jest problematyczne, wpływa również na nasze środowisko naturalne. Przyczynia się do jego niszczenia i degradacji zasobów naturalnych. W całym łańcuchu produkcji zużywane są energia, woda, paliwo czy aktywność ludzka, co powoduje powstawanie śladu węglowego. Z kolei psująca się żywość generuje metan, czyli jeden z najbardziej szkodliwych gazów cieplarnianych.

Dlaczego marnujemy tak dużo żywności? Głównym powodem jest to, że kupujemy za dużo jedzenia. Nie rozumiemy również oznaczeń na żywności: "data ważności", "data spożycia", "najlepiej spożyć przed", co sprawia, że pozbywamy się wielu produktów, które wciąż nadają się do spożycia i nie tracą swoich walorów smakowych oraz właściwości odżywczych. Różnice pomiędzy wspomnianymi wyjaśnił nam dr hab. Krzysztof Dasiewicz z Instytutu Nauk o Żywności SGGW. Artykuł na ten temat można znaleźć tutaj.

Wiele produktów, które znajdują się w naszej lodówce, można poddać obróbce i sprawić, że dłużej zachowają świeżość. Zwraca na to uwagę Anna Urbańska, koordynatorka kampanii edukacyjnej #rePETujemy. Urbańska wyjaśnia: - Często nie wiemy, że wiele części warzyw po odpowiedniej obróbce jest jadalnych i wyrzucamy je do kosza. Jest mnóstwo przepisów pokazujących, że np. z liści rzodkiewki możemy sporządzić pyszne pesto, a liście kalafiora po przesmażeniu doskonale smakują w połączeniu z makaronem. Nasze postawy proekologiczne możemy kształtować każdego dnia, a domowe kuchnie też są do tego znakomitym miejscem. To od nas samych zależy, czy będziemy przyczyniać się do zwiększania skali marnowania jedzenia i tym samym degradacji środowiska.

W walce z marnowaniem żywności można wykorzystywać metodę FIFO, czyli First In, First Out (pierwsze wchodzi, pierwsze wychodzi). Chodzi w niej o to, aby najpierw zużywać żywność, która jest w naszej lodówce najdłużej. Innym sposobem jest zamrażanie jedzenia lub wykorzystywanie właściwych opakowań np. pakowania próżniowego. Warto też zapoznać się z inicjatywami mającymi na celu dzielenie się żywnością z potrzebującymi - tzw. foodsharing'iem, który jest coraz popularniejszy w wielu polskich miastach.

Komentarze (4)