W internecie kwitnie handel fałszywymi relikwiami
W internecie handlują fałszywymi relikwiami papieża Polaka. Kapłani przestrzegają, aby uważać na tego typu aukcje.
Nie wiadomo, ile dokładnie jest relikwii Jana Pawła II. "Nie udzielamy takiej informacji. To decyzja arcybiskupa Stanisława Dziwisza" - mówi rzecznik prasowy krakowskiej kurii, ks. Robert Nęcek i dodaje: "Z prośbą o relikwie zgłaszają się do nas nie tylko polskie parafie, ale też z Niemiec, Kostaryki, Brazylii, USA, Hiszpanii, Słowacji, Austrii, a nawet Danii".
Teoretycznie najmniej powinno być relikwii pierwszego stopnia: z krwi, kości, włosów, zębów czy paznokci. Znacznie więcej jest relikwii drugiego stopnia: fragmentów ubrań, rzeczy osobistych, takich jak na przykład różaniec.
"Osobiście widziałem tylko oferty sprzedaży relikwii Jana Pawła II trzeciego stopnia, a więc takich przedmiotów, które miały styczność z relikwiami stopnia pierwszego" - stara się nieco bagatelizować sprawę ksiądz Piotr Sadkiewicz z parafii w Leśnej, koło Żywca, gdzie zgromadzono ponad 15. relikwii różnych świętych.