VIP‑y na łączach, czyli specjalna sieć dla wybranych

VIP-y na łączach, czyli specjalna sieć dla wybranych

25.05.2011 11:40, aktual.: 25.05.2011 12:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nawet 3 tys. osób już może w Polsce korzystać ze specjalnych
telefonów szyfrujących rozmowy i przesyłanie danych. Sieć obsługuje i zabezpiecza Agencja
Bezpieczeństwa Wewnętrznego - ujawnia "Gazeta Wyborcza".

Sieć Łączności Rządowej - to oficjalna nazwa systemu. ABW od 1 maja wydaje najważniejszym osobom w państwie telefony - a niektórym też laptopy - pozwalające na prowadzenie rozmów, których nie da się podsłuchiwać, i przesyłanie danych siecią, do której włamanie jest niemożliwe.Dostęp do tej specyficznej sieci mają 3. grupy osób w Polsce, w tym członkowie Rady Ministrów, prezydent, premier, szefowie służb czy policji. Droga do bezpiecznej sieci nie jest jednak zamknięta. Dostęp do niej może uzyskać każdy, wobec kogo z takim wnioskiem wystąpi szef MSWiA.

Szyfrujący telefon lub laptop może też dostać każdy, wobec kogo z wnioskiem wystąpi szef MSWiA, jeśli uzna, że sprzęt jest mu potrzebny "w działalności bieżącej i w sytuacjach kryzysowych". W sumie sieć przygotowana jest na przyjęcie 3 tys. użytkowników telefonów i 50. laptopów.

Obraz

Telefony, których używają nasze VIP-y nie różnią się wyglądem do przeciętnych telefonów dostępnych na rynku. Użytkownicy szyfrowanej sieci korzystają z dwóch terminali dostarczonych prze Nokię. Telefony są specjalnie zabezpieczone przed ingerencją z zewnątrz. Nie da się do nich podłączyć żadnego zewnętrznego urządzenia, a jakakolwiek próba sforsowania zabezpieczeń kończy się trwałym skasowaniem wszystkich danych przechowywanych w telefonie. Aby móc skorzystać z telefonu, należy też wprowadzić specjalne hasło generowane losowo przez token.

Połączenia obsługuje Polkomtel, jednak jeśli rozmowa jest szyfrowana, to odpowiada za to Centrala Telefonii Niejawnej prowadzona przez ABW. Poza najwyższymi władzami i ABW nikt nie wie, gdzie się ona znajduje.

O tym dziś w "Gazecie Wyborczej".

PAP/WP

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (87)