Vinton Cerf: internet musi pozostać neutralny

Vinton Cerf, jeden z twórców globalnej sieci, obecnie naczelny ewangelista internetu w Google, zadeklarował swoje poparcie dla Baracka Obamy. Według Cerfa, kandydat demokratów w wyścigu o fotel prezydenta USA jest gwarancją zachowania neutralności internetu.

Vinton Cerf: internet musi pozostać neutralny
Źródło zdjęć: © AFP

16.10.2008 | aktual.: 16.10.2008 15:17

Po dokładnym przestudiowaniu obietnic wyborczych Obamy i McCaina, a także wszystkich najważniejszych wydarzeń i zjawisk społecznych, Vinton Cerf uznał, że tym, czego aktualnie potrzebuje świat, jest neutralność internetu. Z tego względu jego wybór padł na Baracka Obamę, jako na tego, który zadba o to prawdopodobnie lepiej niż kandydat republikanów.

Obraz
© Vinton Cerf (fot. AFP)

Aby dotrzeć ze swym apelem do szerszej publiczności, Cerf nagrał stosowny film i umieścił go na YouTube. Stwierdza w nim m.in.: "Neutralność internetu jest bardzo ważna dla ogólnego postępu. Kompanie takie jak Google, Yahoo, eBay, Amazon czy Skype itd. wystartowały i osiągnęły sukces bez żadnych pozwoleń ze strony operatorów internetu na świadczenie takich czy innych usług. (...) Cieszę się, że senator Obama widzi pewne rzeczy tak samo, jak ja je widzę. Mam na myśli, że on również chce, by sieć pozostała otwarta, pozbawiona jakichkolwiek czynników dyskryminujących i w pełni dostępna dla ludzi, którzy chcą oferować nowe usługi internetowe. I dlatego, a także jako naukowiec, oficjalnie deklaruję moje poparcie dla Baracka Obamy."

Źródło artykułu:PC World Komputer
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)