Z najnowszego Wskaźnika Satysfakcji Konsumenckiej (American Consumer Satisfaction Index) publikowanego dorocznie w USA wynika, że Amerykanie są znacznie bardziej zadowoleni z Google+ niż z Facebooka. Słowem: korzystają, bo wypada, ale portal coraz bardziej ich denerwuje.
Ogólnie ACSI wskazuje, że nie jest źle: aż 69 procent z 80 tysięcy zapytanych mieszkańców USA dobrze ocenia korzystanie z internetowych mediów społecznościowych. To tylko o jeden punkt procentowy mniej niż w 2011 roku. Warto jednak przyjrzeć się rozbiciu na konkretne serwisy.
Najlepiej wypadł debiutujący w zestawieniu Google+, oceniany pozytywnie przez prawie 4 na 5 Amerykanów. Podobnie dobrą opinią cieszy się tylko Wikipedia. YouTube też oceniany jest nieźle (7. % zadowolonych), Pinterest przeciętnie w całym sektorze (69 %), zaś Twitter nieco poniżej średniej (64 %).
Tymczasem wszechobecny Facebook zebrał tylko 6. procent zadowolonych użytkowników. Największy, więc najbardziej kontrowersyjny – powiecie. Jednak w porównaniu z ubiegłym rokiem, odsetek ocen aprobujących spadł o ponad 7 procent (z 66 proc. zadowolonych w 2011 roku), co powinno dawać do myślenia.
Jeden sondaż nie daje jednak odpowiedzi na pytanie, czy pogorszył się klimat wokół Facebooka, na przykład wskutek skandalu z debiutem na giełdzie oraz kontrowersyjnej polityki prywatności (lub jej braku) na portalu, czy to doświadczenie korzystania ze strony się pogorszyło. Być może następuje przesyt, dlatego debiutanci oceniani są przychylniej?
