Z obserwacji przeprowadzonych przez naukowców wynikło, co jest jeszcze gorsze od odgłosu przepiłowywania deski. Otóż chodzi o jęki dzieci, które przekonują rodziców, że nie chcą iść do szkoły, muszą mieć tę grę, nie zjedzą szpinaku, nie włożą tych spodni, itd.
Rosemarie Sokol Chang i Nicholas S. Thompson z nowojorskiej uczelni New Palz przeprowadzili badanie, jak silnie rożne odgłosy wpływają na nasze zachowanie. Badani mieli nie przerywać wykonywanej czynności (prostych obliczeń matematycznych) pomimo dochodzącego hałasu.
Najbardziej rozpraszające okazały się: narzekanie w tonacji jęczącej, płacz noworodka oraz charakterystyczne dźwięki wydawane przez matki skierowane do małych dzieci. Badani byli znacznie bardziej odporni na następujące czynniki: odgłosy piły, mieszany hałas o dużym nasileniu oraz cisza (chyba że "zapada niezręczna cisza").
Wiadomo już więc, jaka jest najskuteczniejsza metoda szantażu i dlaczego rodzice tak często ustępują wyjącym dzieciom. Reakcja na jęki młodych jest zakodowana genetycznie i wysiłki, by "być konsekwentnym", wymagają wiele pracy.
