USS Mount Whitney - flagowy okręt USA w Gdyni

We wtorek do gdyńskiego portu wszedł amerykański okręt dowodzenia USS Mount Whitney. Okręt przypłynął z wizytą roboczą i pozostanie w Gdyni cztery dni. W tym czasie amerykańscy marynarze rozegrają z polskimi kolegami m.in. mecz piłkarski, zwiedzą też Pomorze.

We wtorek do gdyńskiego portu wszedł amerykański okręt dowodzenia USS Mount Whitney. Okręt przypłynął z wizytą roboczą i pozostanie w Gdyni cztery dni. W tym czasie amerykańscy marynarze rozegrają z polskimi kolegami m.in. mecz piłkarski, zwiedzą też Pomorze.

USS Mount Whitney, który jest okrętem flagowym VI Floty Stanów Zjednoczonych, brał udział - jako okręt dowodzenia - w tegorocznych ćwiczeniach Baltops 2016, w których uczestniczyły także polskie siły zbrojne. Jak poinformowali przedstawiciele ambasady amerykańskiej, teraz jednostka odwiedza porty w rejonie Morza Bałtyckiego. Niestety nie będzie możliwości jej zwiedzania, choć zacumowana jest przy Nabrzeżu Polskim w Gdyni.

Nazwa USS Mount Whitney wywodzi się od nazwy najwyższego szczytu górskiego w kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych. Okręt rozpoczął służbę w 1971 roku. Ma 194 metry długości i prawie 33 m szerokości. Na swój pokład może zabrać jeden śmigłowiec, a także ponad 800 osób. Osiąga prędkość 23 węzłów. Na co dzień operuje w rejonie Morza Śródziemnego. Portem macierzystym okrętu jest włoskie miasto Gaeta.

Okręt wyposażony jest m.in. w systemy kontroli działań na lądzie - MDS (Mission Display System), kontroli i prowadzenia sił powietrznych CTAPS (Contingency Theater Air Control System Automateg Planning System), odbiorniki komercyjnych systemów satelitarnych, systemy łączności satelitarnej, system nawigacyjny lotnictwa taktycznego TACAN, systemy transmisji danych oraz środki walki radioelektronicznej.

Napędzany jest turbiną parową, która przekazuje swoją moc do jednej śruby napędowej. Jest także całkiem dobrze uzbrojony. Na pokładzie znajdują się dwie armaty kalibru 25 mm Bushmaster, cztery karabiny maszynowe, a także system artyleryjski przeznaczony do niszczenia pocisków przeciwokrętowych i samolotów przeciwnika na bardzo krótkich dystansach Phalanx CIWS. Okręt posiada także system przeciwdziałania namiarom radarowym.

Jak powiedział dziennikarzom na krótkiej konferencji prasowej dowódca USS Mount Whitney, komandor Carlos A. Sardiello, w czasie pobytu na Bałtyku okręt odwiedził porty leżące we wszystkich nadbałtyckich krajach należących do Unii Europejskiej. Pytany o główny cel wizyty w Polsce, Sardiello wyjaśnił, że jest nim m.in. "chęć poszerzenia współpracy i wzajemnego zrozumienia między Polską a Stanami Zjednoczonymi".

W 2014 roku Gdynię odwiedził amerykański niszczyciel USS Oscar Austin, natomiast latem ubiegłego roku, przy okazji fazy portowej ćwiczenia Baltops, w Gdyni pojawiły się z kolei niszczyciel rakietowy USS Jason Dunham, krążownik USS Vicksburg oraz desantowiec USS San Antonio. Z kolei w kwietniu br. wizytę roboczą złożył amerykański niszczyciel rakietowy USS Donald Cook.

Ćwiczenia Baltops 2016 rozpoczęły się 3 a zakończyły 19 czerwca. Odbywały się na Bałtyku oraz na terenie Estonii, Finlandii, Niemiec, Szwecji i Polski. W 44. edycji tych manewrów wzięło udział ponad 6 tys. żołnierzy z 17 państw członkowskich i partnerskich NATO. Polskie siły zbrojne reprezentowali żołnierze, okręty oraz lotnictwo. Marynarka Wojenna wyekspediowała do ćwiczeń okręt podwodny ORP Kondor z 3. Flotylli Okrętów, dwie grupy trałowców z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, samolot patrolowo-rozpoznawczy oraz trzy śmigłowce z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.

Źródło: PAP/WP.PL