USA wstrzymują dostawy do Ukrainy. Drogie pociski okazały się nieskuteczne

Z informacji przekazywanych przez dziennikarzy "The Washington Post", którzy powołują się na rozmowy z anonimowymi ukraińskimi urzędnikami, wynika, że transfery pocisków M982 Excalibur na front zostały wstrzymane. Co to za broń i dlaczego zapadła taka decyzja?

M982 Excalibur gdzieś w Ukrainie
M982 Excalibur gdzieś w Ukrainie
Źródło zdjęć: © X, @clashreport
Mateusz Tomczak

M982 Excalibur to pocisk artyleryjski kal. 155 mm cechujący się zwiększonym zasięgiem. Został opracowany przez koncerny Raytheon i Bofors. Mierzy ok. metra długości i waży niespełna 50 kg, z czego 22 kg przypadają na głowicę bojową. Zasięg tej broni jest zależy od artylerii, w jakiej jest wykorzystywana i dochodzi do nawet 50 km (w przypadku systemów z długą lufą).

"Cudowna broń" stała się bezużyteczna

Bardzo ważną cechą pocisków M982 Excalibur jest ich wysoka celność (dokładność), z której początkowo Ukraińcy robili bardzo duży użytek i eliminowali wiele pozycji oraz sprzętu Rosjan. Z czasem sytuacja zupełnie się zmieniła, a efektywność tej broni została mocno ograniczona przez rosyjskie systemy walki radioelektronicznej. To właśnie z tego powodu miała zapaść decyzja o wstrzymaniu dalszych dostaw pocisków M982 Excalibur na front.

Raport przygotowany na zlecenie amerykańskiego Departamentu Obrony wykazał, że skuteczność pocisków M982 Excalibur (po sześciu tygodniach od pierwszego użycia) spadła do zaledwie 6 proc. Takie statystyki mogą być akceptowalne w przypadku najtańszej amunicji, ale nie w przypadku pocisków M982 Excalibur. Te są bowiem bardzo drogie. Koszt jednostkowy jednej sztuki jest szacowany na ponad 100 tys. dolarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W porównaniu z pierwszymi miesiącami wojny w Ukrainie w ostatnim czasie zauważalnie spadła efektywność szeregu amerykańskiej broni, ale to właśnie pociski M982 Excalibur miały ucierpieć najmocniej. Rosjanie wykorzystują różnego rodzaju systemy walki elektronicznej, m.in. Pole-21 czy R-330Ż Żytiel potrafiące zakłócać działanie nawigacji satelitarnej, która jest wykorzystywana również w pociskach M982 Excalibur.

Dla Ukraińców tego typu sytuacja może być problemem. Pociski M982 Excalibur początkowo były określane mianem "cudownej broni". Teraz w USA muszą znaleźć rozwiązanie jak przeciwdziałać rosyjskim wysiłkom, ale w przypadku tego typu broni opracowane pomysły będą mogły zostać wcielone najpewniej dopiero w pociskach z nowej partii, a nie w już wyprodukowanych. Wcześniej problemy ze znaczącym spadkiem skuteczności zauważono także w kontekście pocisków GLSDB.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainieartyleria
Wybrane dla Ciebie