USA. Nieudane awaryjne lądowanie. Samolot rozbił się na ulicy [Zobacz wideo]
02.12.2019 11:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy pilot zorientował się, że samolot ma problemy z silnikiem, podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu w San Antonio, w USA. Niestety próba zakończyła się niepowodzeniem i maszyna rozbiła się na ulicy. Zginęły wszystkie trzy osoby będące na pokładzie.
Mały jednosilnikowy Piper PA-24 Cherokee wystartował z miejscowości Sugar Land w USA. Pilot wraz z dwoma pasażerami kierowali się do Boerne w Teksasie, jednak nie udało im się dolecieć do celu. Z powodu awarii silnika zdecydowali się na awaryjne lądowanie na międzynarodowym lotnisku w San Antonio.
Niestety, próba lądowania zakończyła się fiaskiem, a maszyna rozbiła się na jednej z ulic niedaleko portu lotniczego. W wyniku katastrofy zginęły wszystkie osoby, które znajdowały się na pokładzie samolotu. Jak informuje szef Straży Pożarnej Charles Hood, to szczęście w nieszczęściu, ponieważ wypadek mógł być bardziej tragiczny w skutkach.
- Choć to tragiczne, mogło być o wiele gorzej. Całe szczęście samolot nie uderzył w żadne budynki mieszkalne i komercyjne - mówi Hood w wywiadzie dla jednej z lokalnych telewizji. Poniżej prezentujemy materiał wideo z miejsca katastrofy.
- Usłyszałam huk, myślałam, że to samochód uderzył w śmietniki, jednak wcale tak nie było - relacjonuje Catherine Law, która była świadkiem wydarzenia.
Służby poinformowały, że zostały zawiadomione o wypadku w niedzielę o godzinie 18:26. Teren, na który spadła maszyna został zabezpieczony do czasu zakończenia śledztwa. Jak poinformował Hood, departament Straży Pożarnej czeka na telefon z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu i Federalnej Administracji Lotnictwa w sprawie kolejnej fazy dochodzenia.