USA ma nowych zwiadowców. Te roboty "mają zrewolucjonizować wojsko"
Armia USA otrzymała dwa nowe pojazdy bezzałogowe, które zdaniem eksperta mają szansę "zrewolucjonizować sposób, w jaki prowadzimy operacje walki naziemnej". Pojazdy mogą działać w trybie półautomatycznym lub pod kontrolą człowieka.
03.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:20
Tuż przed Bożym Narodzeniem, armia USA otrzymała dwa nowe bezzałogowe roboty zwiadowcze. Są to prototypy pojazdów naziemnych Robotic Combat Vehicle-Light (RCV-Ls) amerykańskiej firmy Pratt Miller. Firma poinformowała o przekazaniu prototypów w niecodzienny sposob - publikuąc na Twitterze zdjęcie pojazdów przyozdobionych świątecznymi kokardami.
Firma Pratt Miller pracowała nad dwoma potencjalnie rewolucyjnymi pojazdami we współpracy z firmą QinetiQ, która ma siedzibę w Wielkiej Brytanii. Kontrakt na rozwój tego typu rozwiązania został podpisany jeszcze w styczniu 2020 roku.
- Roboty mają potencjał, by zrewolucjonizować sposób, w jaki prowadzimy operacje walki naziemnej - powiedział generał brygady Ross Coffman, dyrektor NGCV CFT w oświadczeniu dla Defense News. - Niezależnie od tego, czy chodzi o zwiększenie siły ognia oddziału zwiadowczego, czy rozpoznanie zagrożenia, uważamy, że pojazdy dadzą dowódcom większe pole manewru, co wpłynie na zmniejszenie ryzyka dla żołnierzy.
Zgodnie z wytycznymi amerykańskiej armii, nowe pojazdy ważą poniżej 10 ton, które dzięki zastosowaniu napędu hybrydowo-elektrycznego, oszczędzają paliwo, co jest kolejnym ważnym aspektem dla wojska. Zostały również wyposażone w cichsze gąsienice, które lepiej radzą sobie na trudnym terenie i są szybsze niż tradycyjne pojazdy tego typu.
Co ważne, RCV-Ls może działać zarówno w trybie półautomatycznym, jak i być kontrolowany przez człowieka. Jednak to nie jedyne prototypowe pojazdy, które mogą zrewolucjonizować działania wojenne prowadzone przez USA. Kontrakt z Pratt Miller obejmował cztery pojazdy, z których pierwszy został dostarczony w listopadzie, a drugi na początku grudnia.
- Z niecierpliwością czekamy na przekazanie tego prototypu w ręce naszych żołnierzy i uzyskanie ich opinii na temat tego, jak najlepiej wykorzystać roboty bojowe w obronie naszego wielkiego narodu - powiedział bryg. Gen. Ross Coffman, dyrektor zespołu wielofunkcyjnych pojazdów bojowych nowej generacji.