Unia Europejska znalazła sposób na oszustwa rolników. Już nikt się nie wywinie

Już niebawem rolnicy nie będą ze spokojem patrzeć w niebo. Unia Europejska wspólnie z Europejską Agencją Kosmiczną opracowały projekt kontroli rolnictwa za pomocą satelitów. W ten sposób sprawdzą, czy rolnicy nie oszukują.

Unia Europejska znalazła sposób na oszustwa rolników. Już nikt się nie wywinie
Źródło zdjęć: © East News
Arkadiusz Stando

03.10.2018 | aktual.: 03.10.2018 12:50

Do tej pory rolników kontrolowano "na miejscu”, a proces był na tyle nieszczelny i kosztowny, że Unia Europejska traciła na dopłatach ogromne kwoty, liczone w milionach euro, być może nawet dziesiątkach milionów. Może się to jednak zmienić dzięki nowym technologiom dostarczanym przez branżę kosmiczną.

Problem dopłat dla rolników wyłudzających pieniądze na fikcyjnie uprawiane działki jest znany nie od dzisiaj. Być może już wkrótce będzie jednak tylko wspomnieniem. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do tej pory miała możliwość kontrolowania takich upraw wyłącznie na miejscu upraw. Urzędnicy zyskają teraz nowe narzędzie kontroli: obrazowanie satelitarne w czasie rzeczywistym, które pozwoli na kontrolowanie upraw.

Rolnicy często próbują wyłudzić dodatkowe dopłaty do działek, których w rzeczywistości nie mają, albo nie uprawiają. Takie poczynania są bardzo ryzykowne, ale najwyraźniej kontrola ARiMR nie jest im straszna. Owszem, niektórych oszustów udaje się złapać, ale skala przedsięwzięcia i jednocześnie jego ryzyka jest tak duża, że urzędnicy nie są w stanie skontrolować wszystkich.

Dla przykładu, Piotr L., rolnik z gminy Rozprza, za usiłowanie oszukania ARiMR ma zapłacić 1500 zł grzywny. Nie brzmi to jak ogromna kwota, ale to ze względu na usiłowanie. W kwestii unijnych dopłat dochodzi niekiedy do naprawdę kuriozalnych sytuacji. Wyjątkową "kreatywnością" wykazała się mieszkanka gm. Wolbórz (pow. piotrkowski), która od 2011 do 2013 r. regularnie składała wnioski do ARiMR o dopłaty do upraw, które nie istniały.

Od dawna mówi się o tym, że skala procederu jest ogromna. W marcu tego roku funkcjonariusze CBA w Rzeszowie zatrzymali 7 osób zajmujących się wyłudzeniami bezpośrednich unijnych dopłat tzw. dopłat do ziemi, dopłat rolno-środowiskowych oraz dopłat obszarowych dla terenów rolnych.

Podobny przykład z czerwca tego roku: funkcjonariusze z CBŚP zatrzymali 10 osób podejrzanych o wyłudzenie dotacji wynoszących co najmniej 21 mln złotych. A to tylko pojedyncze przypadki, wiele z nich do dziś pozostaje z pewnością niewykrytych, ponieważ ARMiR nie dysponuje takimi środkami, by móc skontrolować każdą uprawę na terenie kraju.

Dzięki rozwojowi technologii wkrótce oszustwa nie będą takie trudne do wykrycia. Satelity krążące po orbicie będą zajmować się obserwacją pól rolniczych. Projekt "CREODIAS" został podjęty we współpracy Unii Europejskiej z Europejską Agencją Kosmiczną.

W ramach tej kooperacji na orbicie pojawiły się nowoczesne satelity z rodziny Sentinel, które w czasie rzeczywistym przekazują obraz z Ziemi. Posiadają także archiwalne zdjęcia, które nie są kasowane. Dzięki temu można mieć dostęp nawet do danych sprzed kilku lat. W ten sposób organy kontroli zyskują ogromne możliwości sprawdzania, czy rolnicy rzeczywiście wzięli słuszne dopłaty.

Usługa jest dostępna dla każdego użytkownika z dostępem do internetu na cyfrowej platformie CREODIAS. Na koniec warto pochwalić się tym, że w jednym w tym projekcie bierze udział m.in. polska firma CloudFerro. Całość jest elementem międzynarodowego programu Copernicus.

"Zdjęcia są znacznie lepszej jakości niż te, które udostępnia NASA. Wynika to z przewagi technologicznej, europejskie satelity są nowsze i oferują większą różnorodność danych niż ich amerykańskie odpowiednik. Dane z jednej strony są aktualne nowe zdjęcia trafiają do repozytorium już w kilka godzin po przelocie satelity, co jest przewagą nad Google a jednocześnie zawierają tak wiele parametrów, że mogą być wykorzystywane z powodzeniem do kontrolowania takich właśnie nielegalnych upraw i to na masową skalę" - tłumaczy Stanisław Dałek, wiceprezes CloudFerro, polskiej firmy, która przetwarza już blisko 9 PB danych z satelitów, wykorzystując w tym celu technologie chmurowe.

Dzięki programowi CREODIAS, szczegółowe fotografie z kosmosu będą dostępne jak nigdy dotąd w historii. Całość to część programu Copernicus (poprzednio znany jako GMES – Global Monitoring for Environment and Security). To jeden z najbardziej ambitnych programów obserwacji Ziemi. Zapewnia on dokładne, aktualne i łatwo dostępne informacje, pozwalające na poprawę zarządzania środowiskiem.

Z pewnością przyda się on nie tylko rodzimej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale również podobnym podmiotom z Europy zachodniej. Proceder polegający na wyłudzaniu unijnych dotacji nie jest bowiem domeną wyłącznie polskich rolników. O podobnej skali problemu można by opowiedzieć również w kontekście krajów takich jak chociażby Francja, w przypadku której dotacje są jednym z kluczowych elementów rozwoju rolnictwa.

wiadomościrolnictwounia europejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)