Ukraińcy złapali hakera. Zapewniał łączność komórkową rosyjskiej armii
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowa ła o zatrzymaniu hakera, który zapewniał rosyjskim żołnierzom łączność komórkową w Ukrainie. Według SBU w ciągu jednego dnia dzięki hakerowi wykonano nawet tysiąc telefonów. Wiele z nich pochodzi z najwyższego kierownictwa armii wroga.
SBU za pośrednictwem swojego oficjalnego kanału na Telegramie poinformowała o zatrzymaniu wspieranego przez rosyjski rząd hakera, który zapewniał okupantom łączność komórkową w Ukrainie. Tym samym umożliwiał im prowadzenie rozmów telefonicznych czy odbieranie rozkazów od dowództwa.
Jak wyjaśnia SBU, z pomocą tego współpracownika wróg:
- anonimowo dzwonił z Rosji na telefony komórkowe najeźdźców w Ukrainie;
- wysłał wiadomości SMS do ukraińskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa i urzędników państwowych z propozycjami poddania się i stania po stronie okupantów;
- przekazywał polecenia i instrukcje zaawansowanym grupom rosyjskich najeźdźców.
Według SBU w ciągu jednego dnia za pośrednictwem tego hakera wykonano nawet tysiąc telefonów. Wiele z nich miało pochodzić z najwyższego kierownictwa armii wroga.
Haker został zatrzymany przez SBU i uznany za podejrzanego. Z kolei cały jego sprzęt, który służby pokazały na zdjęciach, został skonfiskowany. Mężczyzna zostanie teraz pociągnięty do odpowiedzialności za pomoc rosyjskiej armii. "Bo na nim jest krew dziesiątek, a nawet setek zabitych Ukraińców" – podkreśla SBU.