Ukraińcy idą jak burza. W ich ręce wpadło kolejne "militarne złoto"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prowadzona przez Ukraińców na wschodzie kraju ofensywa przynosi zaskakujące efekty. Żołnierze wyzwalają kolejne tereny, a w miejscach, gdzie wcześniej stacjonowali Rosjanie, znajdują różne, cenne łupy. Jednym z nich są kierowane pociski rakietowe kompleksu "Reflex-M", odkryte w magazynie rosyjskich sił okupacyjnych w obwodzie charkowskim.
Siły Zbrojne Ukrainy w ostatnim czasie przejęły sporo cennego, rosyjskiego sprzętu wojskowego. Wśród ciekawszych przykładów można wymienić m.in. drona Orłan-10 z pełną dokumentacją sprzętową, czy przeciwczołgową minę PTKM-1R – broń, którą Rosja ujawniła światu w 2021 roku. Do grona tych trofeów należy doliczyć pociski rakietowe kompleksu "Reflex-M".
Cenne trofeum w rękach Ukraińców
Jak donosi serwis Militarnyj, znalezione pociski to broń wykorzystywana przez rosyjski system przeciwpancernych pocisków kierowanych 9K119 Refleks (w kodzie NATO AT-11 Sniper), montowany w czołgach T-80, T-90, a niekiedy i w T-84. System pozwala na niszczenie czołgów i innych opancerzonych pojazdów wroga, a także na strzelanie do małych celów na polu bitwy i nisko latających celów powietrznych.
W rosyjskim magazynie w obwodzie charkowskim znajdowały się pociski 9M119M "Invar" i 9M119M1 "Invar-M". Pierwszy z nich wprowadzono do służby w 1992 r., a drugi pod koniec lat 90. Pociski są one wystrzeliwane z działa 125 mm, ważą 17,2 kg i mają długość około 70 cm. Wyposażono je w specjalne, wysuwane płetwy, które pomagają w ich naprowadzaniu na cel. Maksymalny zasięg tych pocisków to 5 km przy prędkości 350 metrów na sekundę.
Serwis Military History donosi że, pociski umożliwiają czołgom trafienie celów z odległości dwukrotnie większej niż klasyczne pociski 125 mm. Dodatkowo wykorzystywana w nich głowica tandemowa może przebić pancerz o grubości do 900 mm. To nie pierwszy raz, kiedy Ukraińcy znaleźli pociski 9M119M "Invar" i 9M119M1 "Invar-M". Podobnie jak i wcześniej, tak i teraz zostaną wykorzystane przez ukraińską armię do odpierania ataków rosyjskiego okupanta.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski