Ukarany za korzystanie z WiFi
Pewien Brytyjczyk został aresztowany za bezprawne wykorzystywanie sieci bezprzewodowej. Czynił to zdaniem sądu siedząc na ścianie przy jednym z domów w zachodnim Londynie. Nie był to przypadek odosobniony.
PDA Club za The Guardian podał przykład Brytyjczyka, który został aresztowany za bezprawne wykorzystywanie sieci bezprzewodowej siedząc na ścianie przy jednym z domów w zachodnim Londynie. Nie był to przypadek odosobniony. Na podobne problemy z tego samego powodu naraziło się dwóch innych mieszkańców Albionu. Jeden z nich musiał zapłacić 50. funtów grzywny, drugi wyszedł za kaucją i czeka na proces.
Warto w tym miejscu przytoczyć niedawne badania dostępności WiFi w stolicy Polski –. Warszawie. Wyniki IDC (badania przeprowadzone w ramach IDC WiFi Tour 2007) pokazały, że na 534 wykryte hot-spoty tylko 132 (czyli 25 proc.) było niezabezpieczonych. To stawia Warszawę stolicę Polski na jednym z czołowych miejsc pod względem bezpieczeństwa danych przesyłanych za pomocą hot-spotów. Stolica Polski wyprzedziła pod tym względem np. Pragę, Budapeszt, czy Wiedeń.
Podobnie są wyniki testów firmy Kasperski Lab. Według nich jeśli chodzi o bezpieczeństwo sieci WiFi w Warszawie, sytuacja wygląda podobnie jak w całej Unii Europejskiej. Pod względem szyfrowania, Warszawa (5. proc. szyfrowanych sieci) plasuje się pomiędzy innymi miastami europejskimi: Paryż (70 proc.), Hanower (44 proc.) oraz Londyn (50 proc.).
Pomimo takich wyników część punktów pozostaje niezabezpieczona i można z niej korzystać w różny sposób, czasem naginając prawo. I czasem –. co pokazuje brytyjski przykład – można narazić się karę. Jednak na szczęście dla miłośników darmowego korzystania z bezprzewodowego dostępu do Internetu takie przestępstwa (jeśli już tak je mocno nazwać) są bardzo rzadko wykrywane. A jeśli już to nie są zgłaszane organom ścigania. Skazanie Brytyjczyka to zatem wyjątek. Pytanie jak wielka jest reguła.